Legenda MMA chce zostać prezydentem. W sieci pojawił się wyjątkowy apel

Legendarny zawodnik mieszanych sztuk walki Conor McGregor opublikował w mediach społecznościowych nietypowe nagranie. Prosi w nim o wsparcie, potrzebne do umożliwienia mu startu w wyborach prezydenckich w Irlandii.
37-letni Conor McGregor to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie sztuk walki. Legendarny zawodnik MMA o pseudonimie "The Notorious" przeszedł do historii UFC, najbardziej prestiżowej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie.
Zdobył w niej pas mistrza w dwóch kategoriach wagowych. Swoim widowiskowym stylem walki i pewnością siebie graniczącą z arogancją, zdobył sławę i fanów na całym świecie.
W ostatnich latach, częściej niż o jego wyczynach sportowych (ostatnią walkę stoczył w 2021, przegrywając z Dustinem Poirierem), słyszy się o mniej chlubnych fragmentach jego życiorysu.
W 2024 roku, irlandzki sąd najwyższy zobowiązał go do zapłacenia 250 tysięcy euro Nikicie Hand za napaść seksualną w Dublinie, do której doszło sześć lat wcześniej.
ZOBACZ: Groźba rozłamu na Bałkanach. Były przywódca zapowiedział walkę o niepodległość
Mistrz wchodzi do polityki. Gościł u Trumpa
McGregor nie pozwala o sobie zapomnieć. W marcu 2025 po raz pierwszy zapowiedział, że weźmie udział w wyborach na prezydenta Irlandii. Jego głównym postulatem było doprowadzenie do ogólnonarodowego referendum w sprawie unijnego paktu migracyjnego.
- Chociaż jestem zdecydowanie przeciwny paktowi migracyjnemu, wybór nie powinien zależeć ode mnie ani od rządu. To wybór narodu Irlandii! Zawsze! To jest prawdziwa demokracja! – napisał na Instagramie.
Irlandczyk kilka miesięcy temu gościł w Gabinecie Owalnym u Donalda Trumpa i z podziwem mówił m.in. o "inspirującej" etyce pracy prezydenta Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ: Trump apeluje do europejskich przywódców. Mają podjąć działania wobec Rosji
Teraz, stosując terminologię sportową, McGregor idzie za ciosem. W mediach społecznościowych opublikował ponad dwuminutowe nagranie, na którym stoi przed Roinn an Taoisigh - siedzibą irlandzkiego rządu - i wygłasza swoje oświadczenie.
W materiale mówił m.in. o "porzuconych dzieciach", odnosząc się do problemu bezdomności najmłodszych, imigracji która towarzyszy "i tak już rozbitemu systemowi", czy spadającym poziomie bezpieczeństwa na irlandzkich ulicach.
McGregor chce zmian. Wybrał sposób na dołączenie do wyścigu
"The Notorious" zaapelował do swoich obserwatorów i zwolenników o skontaktowanie się z lokalnymi radnymi, którzy udzielą mu poparcia, potrzebnego do zarejestrowania się w wyborach. W irlandzkim systemie prawnym, do ubiegania się o urząd prezydenta konieczne jest poparcie 4 z 31 hrabstw lub miast, albo dwudziestu parlamentarzystów.
McGregor celuje w pierwsze z rozwiązań, co wynika zarówno z wypowiedzianych przez jego słów, jak i opisu dołączonego do filmu.
ZOBACZ: Zuchwała kradzież bladym świtem. Skradziono skarby narodowe o wartości prawie 10 mln euro
- Nasi radni to kręgosłup naszych społeczności. Pracują ciężej i robią więcej dla ludzi niż ci w Oireachtas (irlandzki parlament – przyp.red.), którzy ciągle zawodzą. Jeśli jesteś radnym, który czuje, że Twój głos jest ignorowany, a Twoja społeczność zapomniana, to proszę, abyś stanął po mojej stronie. Nominuj mnie, a ja dam ci możliwość, abyś był naprawdę wysłuchany. Jeśli chcecie głosować na McGregora, to zadbajcie o to już teraz. Zadzwońcie dziś do swojego lokalnego radnego i zażądajcie zmian – napisał Irlandczyk.
Ewentualny udział i zwycięstwo nie byłoby pierwszą w historii świata sytuacją, gdy słynny sportowiec ubiega się o funkcję głowy państwa. Inna legenda sztuk walki, słynny pięściarz Manny Pacquiao zdobył przed kilkoma laty ok. 6% w wyborach na prezydenta Filipin.
Prezydentem Liberii przez sześć lat był George Weah, w przeszłości zdobywca Złotej Piłki, nagrody dla najlepszego piłkarza świata. Ubiegłoroczne wybory prezydenckie w Gruzji wygrał inny były znany piłkarz, Micheil Kawelaszwili, mający w swoim CV m.in. grę dla Manchesteru City.
Czytaj więcej