Prezydent w USA bez przedstawiciela MSZ. Budka: To nie wycieczka Bielana

aktualizacja: Polska
Prezydent w USA bez przedstawiciela MSZ. Budka: To nie wycieczka Bielana
Polsat News
Borys Budka w "Graffiti"

- Prezydent Nawrocki ma agendę polityczną wyznaczoną przez Jarosława Kaczyńskiego. Został zainstalowany w Pałacu, żeby walczyć z rządem i to jest bardzo zła agenda - powiedział w "Graffiti" Borys Budka. Europoseł KO skomentował także fakt, że w polskiej delegacji do USA zabrakło przedstawiciela MSZ. - Nie jest to prywatna wizyta pana prezydenta. To nie jest wycieczka pana Bielana - oburzył się.

Borys Budka odniósł się w "Graffiti" do środowej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu, podczas której głowie państwa nie będzie towarzyszył żaden przedstawiciel MSZ w randze wiceministra. Wcześniej na linii resort dyplomacji-Pałac Prezydencki doszło do słownych przepychanek i uszczypliwości z powodu notatki, jaką MSZ wysłał do Kancelarii Prezydenta. Dotyczyła ona wskazówek do wizyty.

Budka uderza w Nawrockiego. "Został zainstalowany w Pałacu przez Kaczyńskiego"

Jak zapewnił Marcina Fijołka europoseł KO, "to bardzo dobrze, że polski prezydent spotyka się z prezydentem USA". - Trzymam kciuki, żeby ta wizyta przyniosła efekty - zadeklarował Budka.

 

Polityk wskazał jednak, że liczą się przede wszystkim efekty wizyty i to, by w sprawach zagranicznych "mówić jednym głosem". - Prezydent RP jest zobowiązany do prowadzenia polityki zagranicznej, którą wyznacza rząd. O tym mówi jasno konstytucja, dlatego źle się dzieje, jeśli doradcy pana prezydenta spychają go na taką ścieżkę konfrontacji z rządem na arenie międzynarodowej - ocenił.

 

ZOBACZ: Kto powinien reprezentować polski rząd w Białym Domu? Polacy zabrali głos

 

Gość "Graffiti" nie szczędził także słów krytyki pod adresem samego Karola Nawrockiego, który jego zdaniem dąży do obalenia rządu.

 

- Prezydent Nawrocki ma agendę polityczną wyznaczoną przez Jarosława Kaczyńskiego. Został zainstalowany w Pałacu, żeby walczyć z rządem i to jest bardzo zła agenda - stwierdził.

Spór o wizytę w USA. Budka: To nie prywatna wycieczka Bielana

Odnosząc się bezpośrednio do delegacji w Waszyngtonie, Budka jasno wskazał także, że wiceminister z MSZ powinien być obecny na miejscu

 

- Nie jest to prywatna wizyta pana prezydenta. To nie jest wycieczka pana Bielana, który - nie wiem jakim cudem - się tam znajduje, (to nie jest) wycieczka doradców pana prezydenta, tylko głowa państwa idzie spotkać się w bardzo trudnym dla Europy i świata czasie i powinien uszanować polską konstytucję i to, że politykę zagraniczną kształtuje rząd - dodał.

 

ZOBACZ: O czym Nawrocki będzie rozmawiał z Trumpem? "To są najważniejsze sprawy"

 

Pytany z kolei o to, co prezydent Nawrocki powinien załatwić dla Polski w Waszyngtonie, europoseł KO odpowiedział, że chciałby przede wszystkim usłyszeć deklarację strony amerykańskiej, że nie będzie redukcji wojsk amerykańskich w Polsce.

 

- Jesteśmy w sytuacji, w której obecność wojsk amerykańskich to jedna z gwarancji bezpieczeństwa - stwierdził, dodając, że prezydent Trump "ma w swoim zwyczaju robić przeróżne zwroty w polityce zagranicznej".

 

Jednocześnie gość Polsat News ocenił, że brak obecności przedstawiciela MSZ w Waszyngtonie sprawia, iż prezydent bierze na siebie całą odpowiedzialność za politykę w tym zakresie. Przypomniał też, że Rzeszów to główny hub wspomagający Ukrainę. – To jest ważne, aby ten parasol ochronny amerykański był – zaznaczył.

 

WIDEO: Borys Budka w "Graffiti"

 

 

Polityk podkreślił także ważność współpracy w zakresie dozbrojenia polskiej armii. - Przypomnijmy, że fatalna polityka ministra Błaszczaka doprowadziła do tego, ze nie dość, że sprzętu nie ma, to jeszcze my finansujemy w dalekiej przyszłości produkcję, nie mając z tego realnych korzyści na naszym rynku – zauważył.

 

- Mocno trzymam kciuki za to, by Polska, nie prezydent, nie premier, nie minister spraw zagranicznych, by Polska miała korzyści z tej wizyty – zapewnił.

Co z podatkiem cyfrowym? Budka: Lepiej rozmawiać, kiedy będą przyjęte założenia

W programie padło także pytanie o to, czy prezydent powinien poruszyć w Białym Domu temat podatku cyfrowego, co odradzało w notatce MSZ.

 

- To kwestia znowu polityki rządu. Ja bym nie chciał, by pan prezydent, czy jego doradcy, bo ja na razie nie oceniam tego, co robi prezydent, natomiast, by jego doradcy próbowali palić taki pomysł. Ja mam takie obawy, że cokolwiek tam się może wydarzyć, to doradcy pana prezydenta będą pchać go na tą ścieżkę konfrontacji z rządem za granicą – powiedział.

 

Budka zaznaczył przy tym, że to Trump na razie "prowadzi politykę konfrontacyjną również z Unią Europejską", nakładając wysokie cła. - Lepiej jest, żeby dopiero rozmawiać w momencie, kiedy w Polsce będą przyjęte odpowiednie rozwiązania czy założenia – poradził.

Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie