Trump reaguje na przestępczość w stolicy USA. Zapowiada najwyższą karę

Prezydent Donald Trump oświadczył, że za dokonanie zabójstwa w Waszyngtonie sprawcę będzie czekała najwyższa możliwa kara. Lider USA dodał, że nie jest dyktatorem i chce tylko walczyć z przestępczością. Zaznaczył, że taki wyrok kary ma dotyczyć Waszyngtonu, podczas gdy pozostałe stany mają decydować w tej sprawie samodzielnie.
- Jeśli ktoś dokona zabójstwa w stolicy, będziemy domagać się (dla niego) kary śmierci - powiedział na posiedzeniu gabinetu prezydent USA. Dwa tygodnie temu prezydent przejął kontrolę nad waszyngtońską policją i wysłał na ulice stolicy Gwardię Narodową, ogłaszając walkę z przestępczością.
ZOBACZ: Podatek cyfrowy. Trump grozi nałożeniem ceł
- Wszyscy, którzy o tym słyszeli, zgadzają się z tym. Nie wiem, czy jesteśmy gotowi na to w tym kraju, ale nie mamy wyjścia - podkreślił. Trump zaznaczył, że ma to dotyczyć Waszyngtonu. Poszczególne stany mają w tej sprawie decydować samodzielnie.
"Nie jestem dyktatorem". Donald Trump chce powstrzymać przestępczość
Podczas posiedzenia gabinetu Trump powiedział, iż jego krytycy zarzucają mu, że jest dyktatorem. - Ale nie jestem dyktatorem. Po prostu wiem, jak powstrzymać przestępczość - oznajmił.
W 2023 roku w Dystrykcie Kolumbii, liczącym około 700 tys. mieszkańców, odnotowano 274 morderstwa. Był to najwyższy wynik od 20 lat - podała Associated Press. Agencja zaznaczyła, że mimo iż Waszyngton jest jednym z najniebezpieczniejszych dużych miast Ameryki, w innych ośrodkach wskaźnik przestępczości jest wyższy. Dystrykt Kolumbii (Waszyngton) zniósł karę śmierci kilkadziesiąt lat temu.
Czytaj więcej