102-latek zaczął się wspinać i zadziwił świat. Rekord Guinnessa

Urodzony w 1923 roku Kokichi Akuzawa został najstarszym człowiekiem, który zdobył górę Fudżi o wysokości 3776 m n.p.m. Wyczyn mężczyzny został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa. 102-latek, który poprzednio zdobył ten szczyt sześć lat temu, zapowiedział już, że kolejnej próby nie będzie.
102-letni Kokichi Akuzawa został uznany za najstarszą osobę, która wspięła się na górę Fudżi. Urodzony w 1923 roku Japończyk, z pomocą przyjaciół, córki oraz wnuczki, zdobył najwyższy szczyt kraju kwitnącej wiśni o wysokości 3776 m n.p.m.
- Jestem o sześć lat starszy niż ostatnim razem, kiedy się wspinałem - powiedział Akuzawa agencji AFP, przypominając swoją poprzednią wyprawę na szczyt w wieku 96 lat. - Wtedy też dotarłem na szczyt - dodał.
Mimo że od tego czasu stan zdrowia mężczyzny znacznie się pogorszył, postanowił ponownie wspiąć się na górę. Misja zakończyła się sukcesem.
Jego wyczyn został doceniony i wpisany do Księgi rekordów Guinnessa. "Stał się legendą" - napisano, informując, że 102-latek został najstarszym zdobywcą góry Fudżi. Pobił w ten sposób swój własny rekord sprzed sześciu lat.
Nowy rekord Guinnessa. 102-latek zdobył górę Fudżi
Akuzawa szedł szlakiem Yoshida, najłatwiejszą i najpopularniejszą z czterech tras prowadzących na szczyt Fudżi. Wejście na górę ta drogą przeciętnemu wspinaczowi zajmuje około sześciu godzin. Seniorowi zajęło to trzy dni.
ZOBACZ: Tajfun Kajiki uderzył w Wietnam. Tragiczny bilans po przejściu żywiołu
Pogoda podczas wspinaczki była dobra, jednak w pobliżu szczytu warunki atmosferyczne znacznie się pogorszyły.
- Było ciężko i czułem się zupełnie inaczej niż podczas ostatniej wyprawy - powiedział Akuzawa. - Jestem zdumiony, że udało mi się dotrzeć na szczyt - dodał.
Mężczyzna poinformował, że chciał się poddać trzeciego dnia, jednak jego 70-letnia córka zachęciła go, aby kontynuował wspinaczkę. Ostatecznie 102-latek dotarł na szczyt i wpisał się do księgi gości w świątyni Fujisan Sengen.
- Nie udałoby mi się to bez pomocy wszystkich - przekazał. - Teraz czuję się zadowolony - dodał.
Zapytany, czy chciałby ponownie wspiąć się na górę Fudżi, Akuzawa stanowczo odpowiedział "nie".
Czytaj więcej