Wybuch drona w Osinach. Wiceminister: Wleciał z terenu Ukrainy

- Na razie nie ma wersji oficjalnej. Natomiast z tego co ja słyszę - to nie jest wersja oficjalna, czekamy na raport - on wleciał z terenu Ukrainy - powiedział wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. W ubiegłym tygodniu, w Osinach na Lubelszczyźnie, wybuchł dron. Zdarzenie określono jako rosyjską prowokację, ale nie wiadomo jeszcze skąd dokładnie obiekt nadleciał.
W ubiegłym tygodniu, w nocy z wtorku na środę pod Osinami na Lubelszczyźnie doszło do incydentu, w którym obiekt latający spadł na pole kukurydzy i eksplodował. W wyniku wybuchu powybijane zostały szyby w pobliskich domach.
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował później, że obiekt to rosyjski dron, oraz podkreślił, że zdarzenie jest prowokacją Rosji, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju w Ukrainie.
Osiny. Wybuch drona w polu kukurydzy
Sprawę wybuchu bada wojsko i prokuratura. W ub. czwartek szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie Grzegorz Trusiewicz podkreślał, iż wszystko wskazuje na to, że dron nadleciał z kierunku Białorusi, a śledczy wciąż znajdują jego nowe elementy nawet ponad 100 metrów od miejsca eksplozji.
ZOBACZ: Eksplozja drona w Osinach. Gen. Bieniek: System nie jest szczelny
O incydent z dronem pytany był w TV Republika wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski. Wiceszef MSZ podkreślił, że aktualnie przeprowadzana jest bardzo szczegółowa analiza szczątków maszyny. Dodał przy tym, że dron prawdopodobnie nadleciał z terenu Ukrainy, podkreślając, że opiera się na nieoficjalnych danych.
- Na razie nie ma wersji oficjalnej. Natomiast z tego co ja słyszę - to nie jest wersja oficjalna, czekamy na raport - on wleciał z terenu Ukrainy, co jest o tyle interesujące, że Ukraińcy są najlepiej przygotowanymi ze wszystkich państw do walki z dronami, bo mają z tym do czynienia codziennie - powiedział wiceszef MSZ. - My uważamy, że to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy - podkreślił.
Wybuch w Osinach. Oskarżenie o rosyjską propagandę
W podobnym tonie wypowiadał się w ub. czwartek inny wiceszef MSZ Marcin Bosacki, który mówił, że dron prawdopodobnie miał być użyty przeciwko Ukrainie przez Rosję, przeleciał przez fragment terytorium ukraińskiego i spadł w Polsce.
W związku z wydarzeniami pod Osinami, w czwartek po południu ambasadzie Federacji Rosyjskiej została przekazana przez polskie MSZ nota protestacyjna. Jak mówił rzecznik MSZ Paweł Wroński, w nocie protestacyjnej Polska wskazuje, że Rosja naruszyła traktat o przyjaźni i współpracy z 1992 r. i konwencję chicagowską z 1944 r. oraz wiele praw zwyczajowych.
ZOBACZ: Eksplozja w Osinach. MSZ przekazało Rosji notę protestacyjną
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informował w ub. tygodniu, że w związku z incydentem pod Osinami zobowiązał Dowódcę Operacyjnego do przygotowania całościowego raportu dotyczącego rosyjskiej prowokacji i zaleceń, które wynikają z tej sytuacji.
Czytaj więcej