Netflix podwyższył opłaty abonamentowe. UOKiK grozi karami

"Komfort i przejrzysta komunikacja z konsumentem są dla nas kluczowe" - oświadczył Netflix w nawiązaniu do komunikatu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK postawił platformie zarzuty w związku z podniesieniem opłat abonamentowych bez zgody konsumentów. - Takie działanie stanowi naruszenie prawa, któremu będziemy przeciwdziałać - powiedział Tomasz Chróstny.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił platformie Netflix zarzuty w związku z podniesieniem opłat bez zgody konsumentów. Chodzi o sytuację, kiedy opłaty abonamentowe uległy zmianie bez wyraźnej zgody subskrybentów na tę podwyżkę. - Nie można mówić o uczciwym traktowaniu konsumenta, jeśli platforma streamingowa zakłada, że "brak sprzeciwu" oznacza zgodę na nowe istotne warunki umowy - wyjaśnił Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
ZOBACZ: UOKIK stawia poważne zarzuty Biedronce. Firmy miały zawrzeć nielegalną zmowę
Urząd wyjaśnił, że w sierpniu 2024 roku Netflix jednostronnie podniósł ceny abonamentów. W związku z tym niektóre pakiety usług podrożały o siedem złotych miesięcznie. Zabrakło jednak wyraźnej zgody subskrybentów na tę podwyżkę. Informacja na temat zmiany taryfy została zawarta np. we wiadomości e-mail lub pojawiała się po zalogowaniu do konta. Zdaniem UOKiK część użytkowników nie miała świadomości o podwyżce cen. Zabrakło także aktywnej zgody subskrybentów.
Netflix podwyższył opłaty abonamentowe. UOKiK grozi karami
UOKiK wytłumaczył, że w przypadku, gdy dana platforma działa w modelu subskrypcyjnym, w którym opłata za kolejny okres pobierana jest od konsumenta automatycznie, z karty płatniczej podpiętej do konta, to każda zmiana ceny, planu taryfowego czy istotnych elementów umowy musi się odbyć za świadomą zgodą konsumenta.
"Gdy tej akceptacji nie ma, umowa nie powinna się przedłużać na zmienionych warunkach. Sytuacji tej nie zmieni klauzula modyfikacyjna zawarta w umowie, która w przypadku Netflix zostawia zresztą przedsiębiorcy niemal nieograniczoną swobodę przy wprowadzaniu zmian. Tego rodzaju modyfikacje nie mogą odbywać się jednostronnie" - wyjaśnił UOKiK.
ZOBACZ: Orange i T-Mobile przyłapani! Zarzuty Prezesa UOKiK
Jeżeli zarzuty się potwierdzą, Neflixowi grozić będzie kara finansowa do 10 proc. obrotu za każde postanowienie. Na platformę może zostać nałożony obowiązek zwrotu niesłusznie pobranych opłat. Dodatkowo podwyższone opłaty nie będą wówczas wiązać subskrybentów i Netflix nie będzie mógł ich stosować wobec konsumentów w przyszłości.
UOKiK postawił zarzuty Netflixowi. Jest odpowiedź platformy
Do postawionych zarzutów ustosunkował się Netflix, który zadeklarował gotowość do współpracy z UOKiK w celu wyjaśnienia tej sprawy. "Komfort i przejrzysta komunikacja z konsumentem są dla nas kluczowe, a działanie w zgodzie ze wszystkimi obowiązującymi prawami jest naszym nadrzędnym priorytetem" - poinformował Netflix w komunikacie przesłanym PAP.
Platforma podkreśliła także, że zależy jej na dojściu do jak najbardziej korzystnego rozwiązania dla widzów Netflixa w Polsce. UOKiK zaznaczył jednak, że to nie pierwsze postępowanie wobec firm oferujących usługi typu VOD. W 2023 roku w wyniku podjętej interwencji i swoje praktyki oraz warunki umowne zmienił Amazon, oferujący abonamenty Amazon Prime i Amazon Prime Video.
ZOBACZ: Niemcy płacą mniej za te same produkty. UOKiK zabiera głos
Obecnie w postępowaniach wyjaśniających prezes Urzędu weryfikuje regulaminy i praktyki stosowane przez: Apple, Disney+, Google (z YouTube Premium), HBO Max, Microsoft (z GamePass), Sony (z PlayStation Plus) i Adobe. Niektóre z tych podmiotów już zadeklarowały zmianę swoich praktyk.
Czytaj więcej