Niespodziewane lądowanie balonu na brytyjskiej ulicy. Na pomoc ruszyli świadkowie

Na jednej z brytyjskich ulic doszło do niecodziennego zdarzenia - niespodziewanie zaczął opadać balon, który o włos nie uderzył w jeden z pobliskich domów. Na zdarzenie zareagowali świadkowie, którzy ruszyli z pomocą. Kluczową rolę w bezpiecznym lądowaniu balonu odegrał mężczyzna, który błyskawicznie złapał przyczepioną do niego linę.
W sobotę około godziny 9:30 (10:30 czasu polskiego) na ulicy Bower Street w Bedford doszło do awaryjnego lądowania balonu. Początkowo załoga planowała wylądować w pobliskim Russell Park, jednak manewr ten zakończył się niepowodzeniem.
Nagrania, które trafiły do mediów społecznościowych, pokazują, jak trudne zadanie stanęło przed pilotami - musieli sprowadzić balon na ziemię w wąskiej ulicy, między zaparkowanymi samochodami.
W trakcie manewru statek powietrzny zahaczył o linie energetyczne i niebezpiecznie zbliżył się do jednego z domów. Według relacji CNN na pomoc załodze ruszyli zaskoczeni świadkowie zdarzenia.
Wielka Brytania. Awaryjne lądowanie balonu na ulicy. Pomógł jeden ze świadków
Jak podaje "Daily Mail", kluczową rolę w bezpiecznym zakończeniu lądowania odegrał mężczyzna spacerujący w tym czasie ze swoją partnerką i psem. Dzięki błyskawicznej reakcji i uchwyceniu liny balonu pomógł on sprowadzić go w kontrolowany sposób na ziemię, zapobiegając potencjalnej katastrofie.
ZOBACZ: Katastrofa balonu w Meksyku. Wpadł w "dziurę powietrzną"
Brytyjski Klub Balonów i Sterowców poinformował później, że lądowanie zakończyło się pomyślnie - nikt nie ucierpiał, a w wyniku zdarzenia nie odnotowano żadnych zniszczeń.
Czytaj więcej