"Zakłócenie negocjacji" Trump - Putin. Rosjanie oskarżają Ukraińców o prowokacje

Świat

Rosyjskie Ministerstwo Obrony przekonuje, że Ukraińcy kłamią w sprawie targowiska w mieście Sumy. Zdaniem moskiewskich dyplomatów to "prowokacyjne działania", których celem jest zakłócenie spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, które rozpocznie się za kilkadziesiąt minut.

Fotokolaż przedstawiający zniszczony budynek i strażaka gaszącego pożar obok portretu Siergieja Ławrowa.
Ministerstwo Obrony Rosji / Straż Pożarna Sumy
Rosyjskie MSZ o "prowokacji" Ukraińców

Władze miasta Sumy na północnym wschodzie Ukrainy poinformowały o rosyjskim ataku na główne targowisko miejsce. Centrum miasta zostało uderzone za pomocą bezzałogowca.

 

"Według sumskiej wojskowej administracji obwodowej wróg dokonał ataku na centralną część Sum, na infrastrukturę cywilną. W miejscu uderzenia wybuchł pożar" – przekazała rada miejska w Sumach. Pełniący obowiązki mera Artem Kobzar powiadomił, że nie ma informacji o ofiarach. 

 

ZOBACZ: Rosjanie ostrzeliwują ukraińskie miasta. Godziny przed spotkaniem Trump - Putin

 

Rosjanie swoje rakiety skierowali także na okolice miasta Dniepr. W wyniku trafienia pociskiem zginęła jedna osoba.

 

"W związku z wrogim atakiem na rejon (powiat) dnieprowski uszkodzona została ciężarówka i minibus. Zginął mężczyzna. Kondolencje dla rodziny i bliskich. Jeszcze jeden mężczyzna został ranny" – poinformował szef władz obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.

Wojna w Ukrainie. Rosjanie oskarżają Ukraińców o "prowokacje"

Na doniesienia o atakach i ofiarach zareagowało rosyjskie Ministerstwo Obrony. W opublikowanym oświadczeniu stwierdzono, że Ukraińcy kłamstwami starają się zakłócić zaplanowane rozmowy prezydenta Rosji z Donaldem Trumpem.

 

"Oskarżenia władz w Kijowie, jakoby rosyjskie siły zbrojne miały przeprowadzić 15 sierpnia atak na targowisko w centrum Sum i innych miejscowościach, są celową prowokacją, mającą na celu stworzenie negatywnego tła medialnego i zakłócenie zbliżających się rosyjsko-amerykańskich negocjacji w Anchorage" - napisano.

 

ZOBACZ: "Czas skończyć wojnę". Wołodymy Zełeński apeluje przed spotkaniem Trump-Putin

 

"Siły Zbrojne Rosji nie przeprowadziły żadnych ataków na miasto Sumy, ani na inne miasta" - dodano.

 

Oskarżenia o rzekome działania prowokacyjne to stały element rosyjskiego przekazu propagandowego. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych niemal w każdym oświadczeniu dotyczącym kwestii wojny w Ukrainie używa tego stwierdzenia dopasowując je do aktualnej sytuacji, czy też oskarżanej strony. 

 

Rzecznik resortu spraw zagranicznych Marija Zacharowa jako stronę prowokującą wskazywała kraje Zachodu wspierające Kijów

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Marcin Jan Orłowski / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie