Brytyjska armia w gotowości. Czekają na rezultat spotkania na Alasce

Wielka Brytania oczekuje na rezultat rozmów Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Jak oświadczył brytyjski minister obrony John Healey, rząd jest gotowy wysłać żołnierzy do Ukrainy, jeśli dojdzie do zawieszenia broni. Pytany, co stanie się w sytuacji, gdy Rosja będzie kontynuowała agresję, odparł, że "każde brytyjskie siły mają prawo bronić się w razie ataku".
John Healey zapewnił w piątek w rozmowie z BBC, że państwa należące do tzw. koalicji chętnych są gotowe, "pierwszego dnia" zawieszenia broni, pomóc w zapewnieniu pokoju w Ukrainie. Zapytany, co zrobiłyby brytyjskie siły w przypadku ataku ze strony Rosji, odpowiedział, że gdyby "hipotetycznie" do tego doszło, to mają prawo do obrony.
Podkreślił, że głównym celem koalicji, której inicjatorami są Wielka Brytania i Francja, jest udzielenie Ukrainie wsparcia, a jednocześnie pomoc w odbudowie jej sił zbrojnych, aby w przyszłości mogły one odstraszać Rosję.
- Ostatecznie najsilniejszym środkiem odstraszającym Rosję przed ponowną inwazją lub przegrupowaniem sił i wznowieniem agresji na Ukrainę jest siła samej Ukrainy - ocenił minister.
Wojna w Ukrainie. Wsparcie wojskowe dla Kijowa. Koalicja czeka na sygnał
Healey poinformował, że "ponad 200 strategów wojskowych z 30 krajów współpracowało w ostatnich miesiącach nad szczegółowym planem na wypadek zawieszenia broni" w Ukrainie. Dodał, że siły wielonarodowe będą wspierać "bezpieczeństwo ukraińskiego nieba i morza", ale nacisk zostanie położony na odbudowę "własnych sił ukraińskich".
Z kolei w wywiadzie udzielonym redakcji Radio Times minister ocenił, że szczyt Trump - Putin jest pierwszym krokiem w kierunku potencjalnego pokoju, który w przyszłości może doprowadzić do negocjacji z udziałem Wołodymyra Zełenskiego.
ZOBACZ: Trump ostrzega Putina przed spotkaniem. "Nie będzie ze mną zadzierał"
Stwierdził, że gdy rozpocznie się piątkowa rozmowa przywódców, "presja i uwaga" muszą być skierowane na Putina, ponieważ "nie można narażać pokoju na szwank, zapominając o wojnie. - Czy (przywódca Rosji) jest gotowy, jak twierdzi, na pokój i czy wycofa się z wojny, którą prowadzi w Ukrainie od trzech i pół roku, nie osiągając żadnego ze swoich celów strategicznych i tracąc milion zabitych lub rannych rosyjskich żołnierzy? - zagadnął Healey.
Wojna w Ukrainie. Brytyjski minister: Możemy nasilić presję
Członek brytyjskiego rządu zapewnił, że nieustającym priorytetem Wielkiej Brytanii jest wspieranie Ukrainy zarówno pod względem militarnym, jak i dyplomatycznym. Jednocześnie przyznał, że Londyn jest gotowy nasilić presję ekonomiczną na Moskwę, jeśli Putin nie potraktuje poważnie spotkania na Alasce.
W wywiadzie udzielonym stacji Sky News, Healey powiedział, że sugestie, jakoby rosyjska aneksja części terytorium Ukrainy oraz umowa dotycząca wydobycia minerałów ziem rzadkich były elementami negocjacji dotyczących zawieszenia broni między Trumpem a Putinem, należy uznać za "hipotetyczne". Zdaniem ministra, piątkowe spotkanie nie oznacza "poważnych negocjacji", gdyż te muszą odbyć się z udziałem Ukrainy.
ZOBACZ: Nawrocki poradził Trumpowi, jak negocjować z Rosją. "Zachęcał prezydenta"
Wyraził przy tym nadzieję, że "zobaczymy dziś prezydenta Putina dotrzymującego w końcu słowa, bo w ciągu ostatnich sześciu miesięcy czterokrotnie deklarował, że chce pokoju". - Ostatecznie wojny mogą się zakończyć tylko dzięki dyplomacji i tylko wtedy, gdy obie strony dogadają się, w tym przypadku za pośrednictwem USA w taki sposób, jak tylko to potrafi zrobić prezydent Trump – dodał Healey.
Czytaj więcej