"To sygnał dla Donalda Tuska". Ekspert podpowiada premierowi ws. KPO

Polska
"To sygnał dla Donalda Tuska". Ekspert podpowiada premierowi ws. KPO
Polsat News/ PAP/Piotr Matusewicz

- To jest absolutny sygnał dla Donalda Tuska, żeby dokonywać natychmiastowych działań - powiedział w "Gościu Wydarzeń" politolog prof. Wawrzyniec Konarski. Rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula, dopytywany o aferę wokół KPO zaznaczył, że rząd powinien był dokonać "ucieczki do przodu" i "pokazać opinii publicznej, że wie co się stało".

Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał o aferę związaną z wydatkowaniem środków z KPO. Prof. Wawrzyniec Konarski w odpowiedzi stwierdził, że głównym problemem rządu jest "reaktywność".

 

- To jest tak jakby nie zdawano sobie sprawy, że ma też słabe punkty i jeśli ma ochotę się wybronić, to nie może do końca pozwalać przeciwnikowi, żeby w sposób bezpardonowy go atakował - tłumaczył politolog  i podkreślił, że atak "jest przeprowadzany przez tę partię polityczną, która też ma sporo grzechów na sumieniu".

 

- Myślę o NCBR, willi plus, respiratorach. Jest bardzo dużo tych afer, które też opiewają na spore sumy i to liczone w milionach. (...) Krzyczy się "łap złodzieja, ale w sumie nie ma się czystych rąk" - powiedział odnosząc się do Prawa i Sprawiedliwości. 

"Żona Cezara ma być bez zarzutu". Prof. Konarski o aferze wokół KPO

Konarski podkreślił jednak, że "żona Cezara ma być bez zarzutu".

 

- Jeżeli zatem mamy do czynienia z rządem, który stara się budować swoją reputację i nie jest w stanie doprowadzić do sytuacji, w której koronny projekt lansowany cały czas, czyli KPO jest opatrzony krytyką ponieważ miały miejsce bardzo dziwne sposoby lokowania przyznawanych pieniędzy, jeśli ten rząd nie jest w stanie zareagować, to będzie tylko tracił - tłumaczył profesor. 

 

Politolog zaznaczył, że nie chce bronić tej afery, ale należy "zachować proporcje w krytyce".

 

- Jeśli mamy tak ostry atak w sytuacji, gdzie się coś wybiera jak rodzynki z ciasta, to trzeba mieć również czyste argumenty w swojej własnej działalności, a ci którzy atakują nie mają tych czystych argumentów. Rząd natomiast powinien działać w takiej sytuacji - to jest podpowiedź za darmo - w sposób zdecydowany i natychmiastowy. Wszelkie próby, dowody na to, że niektóre te środki były w sposób zły alokowane i że była prowadzona zła procedura, muszą być natychmiast wyjaśnione i podane do wiadomości publicznej - mówił.

 

 

- Jeżeli była o czymś mowa wcześniej i nie dokonano czegoś, co nazywa się roboczo ucieczka do przodu, to jest to oczywiście błąd. Dymisja powinna być dokonana wcześniej i to rząd powinien objawić, że wykrył sam jakieś nieprawidłowości - mówił Konarski i dodał, że w ten sposób rząd "pokazałby opinii publicznej, że wie co się stało". 

 

Prowadzący zapytał też, że stanowisko powinna stracić minister funduszy i polityki regionalnej. - Mnie jest trudno o tym mówić, bo Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz nie jest osobą, która wykonuje swoje obowiązki źle. Jest osobą, która akurat w tym momencie ma złą prasę.

 

- Wizualnie afera jest - przyznał. 

Afera wokół KPO. Na co szły środki?

W sieci wybuchła burza po tym, jak ujawniono, na co przedsiębiorcy m.in. z branży HoReca przeznaczyli środki z Krajowego Planu Odbudowy. Wśród dofinasowanych projektów znalazła się rozbudowa pizzerii o solarium, zakup nowoczesnych i mobilnych ekspresów do kawy czy budowa domku na wodzie do spotkań biznesowych.

 

W piątkowy poranek przestała działać strona Krajowego Planu Odbudowy, gdzie pokazano mapę miejsc, które zgłosiły się po środki.  

Artur Pokorski / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie