Areszt domowy dla byłego prezydenta Brazylii. Szlaban nawet na telefon

Świat
Areszt domowy dla byłego prezydenta Brazylii. Szlaban nawet na telefon
Eraldo Peres/AP
JAir Bolsonaro

Sąd Najwyższy Brazylii umieścił byłego prezydenta w areszcie domowym. Jair Bolsonaro, który jest oskarżony o planowanie zamachu stanu, miał nie przestrzegać nałożonych na niego wcześniej środków zapobiegawczych. Decyzja nie spodobała się Donaldowi Trumpowi, dlatego USA uznały, iż jest ona naruszeniem praw człowieka. "Pozwólmy Bolsonaro mówić" - zaapelował Biały Dom.

Sąd Najwyższy Brazylii zdecydował w poniedziałek o umieszczeniu w areszcie domowym byłego prezydenta tego kraju Jaira Bolsonaro, oskarżonego o planowanie zamachu stanu.

 

ZOBACZ: Chiny ograły USA? "Ciemna flota" sposobem na sankcje, w grze wielkie pieniądze

 

Sędzia Alexandre de Moraes ocenił, że Bolsonaro nie przestrzegał środków zapobiegawczych nałożonych na niego w lipcu. Wśród nich był zakaz publikowania w sieciach społecznościowych, a także kontaktowania się z zagranicznymi urzędnikami.

Brazylia. Areszt domowy dla Jaira Bolsonaro. USA reagują

Prócz nałożenia na Bolsonaro aresztu domowego, de Moraes zakazał też byłemu prezydentowi korzystania z telefonu komórkowego - zarówno bezpośrednio, jak i z pomocą innych osób - a także przyjmowania gości, za wyjątkiem prawników, bez zezwolenia sądu.

 

Sprawa byłego prezydenta wywołała w ostatnich tygodniach spór pomiędzy Brazylią a USA. Donald Trump nałożył 50-procentowe cła na towary importowane z Brazylii, bezpośrednio wiążąc to z postępowaniem przeciwko Bolsonaro, które nazywał "polowaniem na czarownice".

 

ZOBACZ: W Chinach roznosi się wirus czikungunia. W USA mają wydać ostrzeżenia

 

Bolsonaro, który jest politycznym sojusznikiem Trumpa, jest oskarżony o kierowanie spiskiem mającym na celu zorganizowanie zamachu stanu i utrzymanie się przy władzy po wyborach z 2022 roku, w których przegrał z obecnym prezydentem Luizowi Inacio Luli da Silvie.

Amerykanie protestują przeciw karze dla Bolsonaro

Biuro ds. Półkuli Zachodniej w Departamencie Stanu oświadczyło, że de Moraes wykorzystuje brazylijskie instytucje do "uciszenia opozycji i zagrażania demokracji". W komunikacie zarzucono sędziemu, że narusza prawa człowieka.

 

Biały Dom zwrócił też uwagę, że brazylijski sędzia jest objęty amerykańskimi sankcjami. "Jeszcze większe ograniczanie możliwości Jaira Bolsonaro do publicznej obrony to nie jest służba publiczna. Pozwólmy Bolsonaro mówić!" - czytamy w oświadczeniu biura.

 

USA potępiły także umieszczenie Bolsonaro w areszcie domowym. Zapowiedziały ponadto, że pociągną do odpowiedzialności osoby wspierające te działania.

Aldona Brauła / aba / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie