Robert Duchniewicz kandydatem na premiera. "Młody, bez trupów w szafie"

Świat
Robert Duchniewicz kandydatem na premiera. "Młody, bez trupów w szafie"
facebook.com/robertduchnevic
Robert Duchniewicz

Polak Robert Duchniewicz, wiceszef Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, jest jednym z czterech kandydatów na nowego premiera Litwy. - Młody, ambitny, sprawny, nieuwikłany w żadne skandale, bez tak zwanych trupów w szafie - ocenia Antoni Radczenko, redaktor "Kuriera Wileńskiego". Duchniewicz może zastąpić na stanowisku Gintautasa Paluckasa, który zapowiedział złożenie dymisji.

Premier Litwy poda się do dymisji w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji - przekazał w czwartek prezydent kraju Gitanas Nauseda.

 

- Gintautas Paluckas zadzwonił do mnie dziś rano i poinformował o swojej rezygnacji - powiedział.

 

Paluckas, któremu zarzuca się działania korupcyjne, zapowiedział, że w poniedziałek z rana złoży oficjalną rezygnację.

Litwa. Premier Gintautas Paluckas poda się do dymisji

Wśród czterech kandydatów na nowego premiera Litwy jest Robert Duchniewicz, wiceszef Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP), mer rejonu wileńskiego.

 

- 34-letni Duchniewicz wśród wymienianych nazwisk jest najmłodszy, nie ma zbyt dużego doświadczenia administracyjnego, poważne stanowisko mera rejonu wileńskiego zajmuje dopiero od dwóch lat - powiedział Antoni Radczenko, redaktor dziennika "Kurier Wileński". Podkreślił przy tym, że "jest to też jego atutem".

 

ZOBACZ: Polityczne trzęsienie ziemi na Litwie. Premier zrezygnował ze stanowiska

 

- Młody, ambitny, sprawny, nieuwikłany w żadne skandale, bez tak zwanych trupów w szafie - te cechy w obecnej sytuacji, gdy mamy premiera uwikłanego w korupcję, ustępującego w atmosferze skandali, są bardzo ważne - zaznaczył Radczenko.

 

Czy litewskie społeczeństwo jest gotowe na premiera, przedstawiciela polskiej mniejszości narodowej? Odpowiadając na to pytanie, Radczenko zaznaczył, iż Duchniewicz nigdy nie ukrywał, że jest Polakiem, że ukończył polską szkołę, broni spraw polskiej mniejszości, niemniej w przestrzeni publicznej jest kojarzony z polityką ogólnokrajową, a nie tą dotyczącą mniejszości narodowych. Występuje też w opozycji do Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR), ugrupowania, które nie ma dobrych notowań w litewskim społeczeństwie.

Litwa. Robert Duchniewicz kandydatem na premiera

W ocenie Radczenki największą przeszkodą Duchniewicza w jego drodze do objęcia stanowiska szefa rządu jest fakt, iż jest on merem rejonu wileńskiego wybranym przed dwoma laty w bezpośrednich wyborach.

 

ZOBACZ: Władze Litwy w schronach. Naruszono przestrzeń powietrzną

 

- Od trzech dekad w rejonie wileńskim niepodzielnie rządziła AWPL-ZChR. Podczas ostatnich wyborów samorządowych Duchniewicz o włos wygrał w walce z kandydatem AWPL-ZChR. Jeżeli teraz zrezygnuje ze stanowiska mera na rzecz premiera, to socjaldemokraci mogą utracić władzę w rejonie, bardzo ważnym, który otacza stolicę - mówi Radczenko.

Litwa. Rząd złoży dymisję

Kolejni pretendenci do stanowiska szefa rządu, wskazani w piątek podczas posiedzenia zarządu LSDP, to: tymczasowy przewodniczący LSDP Mindaugas Sinkeviczius, wiceprzewodniczący Sejmu Juozas Olekas oraz minister pracy i opieki społecznej Inga Ruginiene. Kandydatury są obecnie omawiane w oddziałach partyjnych LSDP. Nazwisko wyłonionego kandydata ma być podane do wiadomości publicznej w środę.

 

W poniedziałek wraz z premierem Paluckasasem dymisję złoży cały rząd. Zgodnie prawem w dniu dymisji prezydent ma podpisać dekret o jej przyjęciu i zlecić rządowi tymczasowe pełnienie urzędu do czasu powołania nowego gabinetu oraz mianować tymczasowego premiera. Od tego momentu, w ciągu 15 dni, prezydent będzie musiał przedstawić Sejmowi do rozpatrzenia kandydaturę na stanowisko premiera.

Po jej zatwierdzeniu przez Sejm, w ciągi kolejnych 15 dni, ma być przedstawiony nowy skład Rady Ministrów i program rządu uzgodniony z prezydentem, który zatwierdzi parlament.

Gintautas Paluckas. Śledztwo w sprawie nieprawidłowości 

W lipcu media litewskie opublikowały materiały na temat domniemanych nieprawidłowości, których miał dopuścić się Paluckas, prowadząc działalność biznesową i piastując funkcje publiczne w bliższej i dalszej przeszłości. Własne śledztwo w tej sprawie wszczęły wówczas litewskie organy antykorupcyjne.  


Według dziennikarzy Paluckas m.in. nie zapłacił znacznej części grzywny w wysokości 16 500 euro w związku z procesem karnym z 2012 roku. Skazano go wówczas za to, że jako dyrektor administracyjny wileńskiego ratusza nadużył swoich pełnomocnictw w przetargu na usługę deratyzacyjną w Wilnie, nielegalnie uznając za zwycięzcę firmę, która przedstawiła najdroższą ofertę. Paluckasa skazano na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.  


Partia zaprzeczyła, aby Paluckas dopuścił się jakichkolwiek nieprawidłowości w swojej działalności biznesowej, a krytykę pod jego adresem określiła jako "skoordynowany atak" przeciwników politycznych. Jednak partnerzy koalicyjni zagrozili wystąpieniem z koalicji, jeśli premier nie ustąpi ze stanowiska z powodu powiązań biznesowych z firmą Dankora należącą do jego bratowej.

 

Firma zamierzała kupić od spółki Garnis, której współwłaścicielem jest Paluckas, systemy akumulatorowe z wykorzystaniem funduszy unijnych - przekazała agencja BNS. W siedzibie firmy trwają obecnie rewizje.

 

Anna Nicz / mjo / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie