Portugalia mierzy się z ekstremalną temperaturą. Ogłoszono stan alarmowy

Z powodu suszy i temperatur sięgających nawet 44 stopni Celsjusza w Portugalii ogłoszono stan alarmowy. Władze obawiają się kolejnej fali pożarów, które w takich warunkach można łatwo wywołać. W najbliższych dniach w całym kraju będą obowiązywać specjalne środki zapobiegawcze. - Następny tydzień będzie trudny - powiedziała minister spraw wewnętrznych Maria Maral.
Od północy w niedzielę na terenie Portugalii obowiązuje stan alarmowy, który wydano z powodu rosnącego ryzyka pożarów lasów. Zagrożenie wynika z suszy i ekstremalnych upałów, które utrzymują się od kilku tygodni. W nadchodzących dniach termometry w Portugalii pokażą od 36 do 44 stopni Celsjusza.
Portugalia. Stan alarmowy z powodu pożarów
Alert został ogłoszony w sobotę przez minister administracji wewnętrznej Marię Lucię Amaral. Będzie obowiązywać co najmniej do czwartku.
- Decyzja ta wynika z utrzymujących się bardzo wysokich temperatur, niskiego poziomu wilgotności oraz konieczności podjęcia środków zapobiegawczych ze względu na ryzyko pożarów w dużej części kontynentalnej Portugalii. Następny tydzień będzie trudny - wyjaśnił minister.
ZOBACZ: Czekający na upały mogą się zawieść. "Myśleliśmy, że będzie tak zawsze"
W najbliższych dniach zostaną wdrożone następujące nadzwyczajne środki:
- zakaz wstępu, przemieszczania się i przebywania na terenach leśnych, zgodnie z lokalnymi planami ochrony przeciwpożarowej lasów,
- zakaz wypalania traw, a także zawieszenie wydanych zezwoleń,
- zakaz wykonywania prac w terenach leśnych i innych terenach wiejskich przy użyciu maszyn,
- zakaz używania fajerwerków i innych wyrobów pirotechnicznych oraz zawieszenie wydanych wcześniej zezwoleń.
Susza i fala upałów w Portugalii
Portugalia już teraz zmaga się z falą pożarów, które wybuchły w ostatnim tygodniu. W sobotę przekazano, że udało się opanować część z kilkudziesięciu pożarów trawiących kraj od środy.
ZOBACZ: Burze, wichury i pożary. Armagedon na Półwyspie Iberyjskim
Według najnowszego komunikatu Krajowej Agencji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Ochrony Cywilnej około 2700 strażaków wspieranych przez wozy strażackie i samoloty gaśnicze pracowało przy siedmiu dużych pożarach na północy i w centrum kraju. Tylko przy pożarze, który wybuchł w poniedziałek w regionie Aveiro, niedaleko miasta Arouca pracowało 780 strażaków, 260 pojazdów i osiem samolotów. Setki innych jednostek koncentrowały się na pożarach, które "nie stwarzały ryzyka rozprzestrzenienia się".
W sobotę kolejny pożar wybuchł w parku narodowym w pobliżu Ponte da Barca na północy kraju. Pożar zmusił część mieszkańców do ewakuacji i udania się do miejscowego kościoła. Spłonęło prawie 2 tys. hektarów ziemi.
ZOBACZ: Upał w pracy. Pracodawca ma określone obowiązki wobec pracownika
Jak poinformowali przedstawiciele Krajowej Agencji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Ochrony Cywilnej w pewnym momencie w powietrzu znajdowało się 26 samolotów strażackich. Nie było ofiar, ale około 20 osób, w tym 14 strażaków, doznało lekkich obrażeń i poparzeń.
Według portugalskiego Instytutu Leśnego (ICNF) od początku roku spaleniu uległo już ponad 29 tys. hektarów. Przyczyną części pożarów mogły być podpalenia. Jak przekazuje policja od stycznia zatrzymano 36 podejrzanych o podłożenie ognia. To 20 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Czytaj więcej