Ludwika Mendelska nie żyje. Bohaterka Powstania Warszawskiego miała 92 lata

Polska Marcin Boniecki / ar / polsatnews.pl / PAP
Ludwika Mendelska nie żyje. Bohaterka Powstania Warszawskiego miała 92 lata
Nie Zapomnij O Nas, Powstańcach Warszawskich
Ludwika Mendelska nie żyje

W wieku 92 lat zmarła Ludwika Mendelska, która w wieku 12 lat niosła pomoc w szpitalu polowym w trakcie Powstania Warszawskiego. O jej śmierci poinformowała ogólnopolska kampania upamiętniająca uczestników powstania BohaterON.

"Dotarła do nas kolejna, niespodziewana wiadomość… tuż przed swoimi 93. urodzinami na wieczną wartę odeszła Ludwika Mendelska" - czytamy we wpisie na Facebooku.

 

ZOBACZ: "Jedna sztuka broni na 8-10 ludzi". Powstaniec wspomina pierwsze dni zrywu

 

Ludwika Mendelska, z domu Pyrkosz, urodziła się 24 sierpnia 1932 roku w Warszawie. Podczas Powstania Warszawskiego w wieku 12 lat służyła ochotniczo na Powiślu i w Śródmieściu. 

Ludwika Mendelska nie żyje. Bohaterka Powstania Warszawskiego miała 92 lata

- W Powstaniu zajmowałam się przede wszystkim zaopatrzeniem, bo rannych jeszcze wtedy nie było... Tatuś pokazał mi kolegę, który na sąsiednim podwórzu miał studnię, taką na pompę, bo jeszcze z początku było trochę wody, a potem już woda zginęła, prądu też potem już nie było. Nosiłam w kociołkach wodę, że jak przyjdą chłopcy, żeby zagotować herbatę czy tam coś bodajby ugotować. To takie gospodarcze sprawy były dosłownie. Ale to, to nam wszystko szybko zginęło. Przestała być walka... nie wiem, trzy czy cztery dni... - mówiła w archiwalnej rozmowie z Muzeum Powstania Warszawskiego.

 

ZOBACZ: 81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczyste obchody i utrudnienia w ruchu

 

- W czasie Powstania Warszawskiego panowała straszna dezynteria, czyli czerwonka. Jak któryś wpadł i krzyknął, przepraszam za słowo, ale takim: "Córeczka, brzuch mnie boli". Wiedziałam, co już mam robić, że mam się szybko postarać o wodę, zagrzać tę wodę i naparzyć tych koćków. Przyleciał: "Czy masz coś?". "Mam, już". Pół szklanki tych koćków zaparzonych i pół szklanki soku z jagód, dwa razy wypił i było po chorobie" - opowiadała Pani Ludwika, pytana o choroby w trakcie Powstania Warszawskiego. 

 

Ludwika Mendelska w trakcie Powstania straciła ojca, który służył w szeregach Armii Krajowej. Został trafiony przez niemieckiego snajpera. — Siedział Niemiec na dachu, za kominem i strzelał do ludzi jak do kaczek. I tylko krzyku narobiłam. Wyleciało czterech mężczyzn, złapało tatusia i chcieli wnieść do piwnicy, bo myślałam, że może ranny, potrzebuje pomocy — opowiadała.

 

Organizacja BohaterON złożyła kondolencje najbliższym Pani Ludwiki Mendelskiej.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie