Wróg Orbana składa deklarację. "Podczas pierwszej podróży udam się do Warszawy"

Świat
Wróg Orbana składa deklarację. "Podczas pierwszej podróży udam się do Warszawy"
PAP/EPA/Hungarian PM Gen. Dept/Zoltan Fischer/HANDOUT; Facebook/Peter Magyar
Peter Magyar może wkrótce zastąpić Viktora Orbana w fotelu węgierskiego premiera

- Podczas pierwszej podróży zagranicznej na stanowisku premiera udam się do Warszawy. Następnie będą to Wiedeń i Bruksela – oświadczył lider węgierskiej opozycji Peter Magyar. Przewodniczący partii Tisza, któremu ostatnie sondaże dają kilkunastoprocentową przewagę nad orbanowskim Fideszem, to główny polityczny rywal obecnego szefa rządu. Wybory parlamentarne na Węgrzech odbędą się w 2026 roku.

Peter Magyar o swoich dyplomatycznych planach mówił podczas wiecu swojej partii Tisza w Szekesfehervar. W przemówieniu skrytykował on rząd Viktora Orbana za zniszczenie doskonałych w przeszłości stosunków polsko-węgierskich.

Magyar głównym rywalem Orbana. Lider opozycji przedstawił dyplomatyczny plan

Zapowiadany zwrot w relacjach Warszawy i Budapesztu ma być jednym z najważniejszych celów przyszłego rządu - jeśli Tisza pokona w wyborach Fidesz. W związku z tym Magyar chce postawić na odbudowę dobrosąsiedzkich stosunków, współpracę z UE, NATO i krajami Grupy Wyszehradzkiej: Czechami, Słowacją oraz właśnie Polską.

 

- Dlatego podczas pierwszej podróży zagranicznej na stanowisku premiera udam się do Warszawy. Następnie będą to Wiedeń i Bruksela - oświadczył.

 

ZOBACZ: "Krok w stronę wojny". Miedwiediew odpowiada na ultimatum Trumpa

 

Lider węgierskiej opozycji obiecał jednocześnie, że nie wróci do kraju, dopóki "nie otworzy drzwi do zablokowanych funduszy brukselskich i nie przywiezie do domu 800 tys. forintów pomocy UE, do której naród węgierski ma prawo". Zapewnił także, że jego formacja  nie poprze przyspieszonej akcesji Ukrainy do Unii, a Tisza zaakceptuje tylko takie kompromisy, które ochronią węgierskie interesy.

Węgry. Opozycja prowadzi w przedwyborczych sondażach

Peter Magyar wielokrotnie odnosił się do Viktora Orbana jako do ustępującego premiera, a podczas swojego wiecu ocenił, że czas "polityki wahadłowej Fideszu" się kończy. Wybory parlamentarne zaplanowane są tam na 2026 rok, a sondaże z ostatnich miesięcy dają Tiszy od 9 do nawet 18 punktów procentowych przewagi nad rządzącym Fideszem.

 

W ostatnich dnia lider TISZY wezwał szefa węgierskiego rządu do "zdobycia się na odwagę" i ogłoszenia przedterminowych wyborów w październiku. "Nasz kraj i naród węgierski nie chcą czekać" - apelował w mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: Polska poza UE? "Jeżeli nic się nie zmieni, to powinniśmy odejść"

 

Magyar związany był wcześniej z obozem władzy, po czym zbudował swoją popularność na krytyce systemu stworzonego przez wieloletnie rządy Orbana. W 2024 roku zorganizował w Budapeszcie wielką, antyrządową demonstrację. Rządowi zarzuca doprowadzenie do spowolnienia gospodarczego, galopującej inflacji i spadku zarobków, zaś gabinet Orbana nazywa skorumpowaną "mafią".

Adrianna Rymaszewska / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie