Kolejne ofiary pożarów w Turcji. Nie żyje strażak

Świat
Kolejne ofiary pożarów w Turcji. Nie żyje strażak
Petros Karadjias/ AP
Pożary na południu Europy/ zdjęcie ilustracyjne

Od początku lipca w wyniku pożarów w Turcji zmarło już 17 osób. W niedzielę w prowincji Bursa cysterna z wodą, podczas dojazdu na miejsce akcji, spadła z wzniesienia. W wypadku zginęły trzy osoby. Co więcej, podczas gaszenia pożaru jeden ze strażaków zmarł na zawał.

Cztery osoby zmarły w tureckiej prowincji Bursa - poinformował dziennik "Hurriyet". W niedzielę cysterna z wodą, która jechała na miejsce pożaru spadła ze wzniesienia na drogę położoną około 100 metrów niżej. Kierowca oraz dwóch pasażerów zginęli. W czasie akcji gaśniczej zmarł na zawał również jeden ze strażaków.

 

Pożary lasów wokół Bursy wybuchły w sobotę w pobliżu miejscowości Orhaneli i Harmancik. Ogień strawił już ponad 3 tys. hektarów.

Turcja. Od początku lipca w pożarach zginęło 17 osób

W prowincji Kahramanmaras, na południu kraju, płomienie zniszczyły trzy domy, doprowadziły do ewakuacji 130 osób, a sześciu strażaków wymagało pomocy medycznej po zatruciu dymem.

 

ZOBACZ: Burze i deszcz sieją spustoszenie. Setki interwencji straży

 

W weekend walczono też z pożarami w Usak, Mersin i Antalyi. Tylko w sobotę służby interweniowały w 76 miejscach w kraju.

 

Od początku lipca przez pożary zginęło 17 osób. Cztery z nich w Bursie, trzy w prowincji Izmir, na zachodzie oraz 10 ratowników w północno-zachodnim Eskisehir.

 

Minister rolnictwa i leśnictwa Turcji Ibrahim Yumakli poinformował, że z okolicy Bursy ewakuowano ponad 3,5 tys. osób, a z ogniem walczy niemal 2 tys. strażaków, do których po nocnej przerwie dołączyły w poniedziałek rano śmigłowce i samoloty gaśnicze.

Pożary w Turcji. Trwają dochodzenia w sprawie możliwych podpaleń

Minister sprawiedliwości Yilmaz Tunc ogłosił, że prowadzone są dochodzenia w sprawie możliwych podpaleń. W Bursie, jeden z podejrzanych, 30-letni Ufuk A., został zatrzymany, gdy miejscowi zauważyli kanister z benzyną w jego samochodzie w pobliżu źródła pożaru.

 

"Mieszkańcy wsi położonej w prowincji omal go nie zlinczowali, twierdząc, że doznał oparzeń kończyn w wyniku podpalenia. Sam twierdził, że były one wynikiem wypadku w domu. Policja interweniowała, aby uspokoić tłum" - przekazał "Hurriyet".

 

ZOBACZ: Katastrofa kolejowa w Niemczech. "Kilka osób nie żyje"

 

Minister Tunc dodał, że w ciągu ostatniego miesiąca wszczęto śledztwa dotyczące możliwych podpaleń w 33 prowincjach i zatrzymano w ich trakcie 97 podejrzanych, z których 21 aresztowano.

jkn / mjo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie