Zmiany w 800 plus? "Musimy pewne rzeczy zweryfikować"

Polska
Zmiany w 800 plus? "Musimy pewne rzeczy zweryfikować"
Polsat News
"Debata Gozdyry"

Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował, by 800 plus przysługiwało wyłącznie pracującym rodzicom. - Nie możemy karać dzieci za to, że ich rodzice stracili pracę - mówiła o pomyśle lidera PSL w "Debacie Gozdyry" Katarzyna Ueberhan z Nowej Lewicy. - Jako odpowiedzialni ludzie, musimy usiąść i pewne rzeczy zweryfikować - ocenił z kolei Łukasz Osmalak z Polski 2050.

Wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował, by program 800 plus przysługiwał wyłącznie rodzinom, w których rodzice pracują. Jego pomysł wywołał żywą dyskusję wśród polityków i ekspertów w studiu "Debaty Gozdyry".

 

Katarzyna Królak z KO podkreśliła, że w rządzącej koalicji nie toczą się rozmowy na temat ograniczenia programu. - Obiecywaliśmy ludziom jako KO, że nic co dane nie będzie odebrane, i takiej debaty i przestrzeni nie ma ani w komisjach, ani w rządzie, ani w rozmowach koalicyjnych - powiedziała. 

800 plus tylko dla pracujących? "Nie możemy karać dzieci"

Z kolei Katarzyna Ueberhan z Nowej Lewicy zwróciła uwagę, że 800 plus ma być wsparciem dla dzieci, a nie formą oceny sytuacji zawodowej rodziców. - Kosiniak-Kamysz nie mówił, żeby wprowadzić próg dochodowy, tylko żeby ten program służył tylko pracującym, co z założenia jest złe, bo nie możemy karać dzieci za to, że ich rodzice stracili pracę - zwróciła uwagę. 

 

Jak ocenił Łukasz Osmalak z Polski 2050, ewentualne zmiany powinny wynikać z analizy sytuacji finansowej państwa. - Jeżeli zmienia się sytuacja, to my musimy jako odpowiedzialni ludzie, usiąść i pewne rzeczy zweryfikować, ale na ten moment nie znamy żadnych szczegółów propozycji Władysława Kosiniaka-Kamysza - stwierdził. 

 

- To ma być wsparcie dla dzieci, ale trzeba tym zarządzić tak, żeby aktywizacja osób dorosłych od strony zawodowej też na tym nie ucierpiała - dodał.

 

WIDEO: Dyskusja nad zmianami w 800 plus. "Nie możemy karać dzieci"

 

- Szczerze jestem zbulwersowany między innymi dlatego, że dzisiaj mamy info z Pulsu Biznesu, który wskazuje, że wykonanie tegorocznego budżetu jest o 20 mld zł mniejsze niż zapowiadane. Nie trzeba likwidować programów społecznych, wystarczy uszczelnić VAT - skomentował natomiast Łukasz Kmita z Prawa i Sprawiedliwości. 

Dyskusja nad zmianami w 800 plus. Ryzyko spadku dzietności

O zmianach w 800 plus Agnieszka Gozdyra rozmawiała także z ekspertami. Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, ostrzegł przed politycznymi i społecznymi skutkami takiej reformy. - Przeciwnicy polityczni mogą to wykorzystać jako dowód braku stabilnego wsparcia dla rodzin, którzy chcą mieć dzieci, a to może skutkować dalszym spadkiem dzietności - ocenił.

 

Zwrócił też uwagę na ryzyko "kombinowania" z dochodami w przypadku wprowadzenia progów oraz na sytuację osób, które obiektywnie nie mogą pracować, np. przewlekle chorych.

 

ZOBACZ: Rafał Brzoska za ograniczeniem 800 plus. Ujawnił szczegóły

 

Z kolei dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej zauważył, że środki przeznaczone na świadczenia można by lepiej wykorzystać na usługi publiczne. - Gdybym ja miał od zera tworzyć program, to bym wolał, żeby poszły duże środki na usługi publiczne, na edukację, żeby np. posłać dziecko do szkoły dwujęzycznej. Jeżeli byłbym ludowcem to bym zaproponował: zacznijmy od małych miejscowości - tak żeby dać tym dzieciom lepszy start - zaproponował. 

 

Dr Piotr Kusznieruk z "Trybuny" zwrócił natomiast uwagę, że propozycja Kosiniaka-Kamysza może być adresowana głównie do jego elektoratu. - Elektorat PSL to w dużej mierze rolnicy, a oni nie mają problemów z zatrudnieniem, bo i tak pracują w swoich gospodarstwach. Czyli to program skierowany do swojego elektoratu, który ma ich wzmocnić i zadowolić - ocenił.

Agata Sucharska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie