Trump zirytowany Putinem. "Nadszedł moment, by działać"

Świat
Trump zirytowany Putinem. "Nadszedł moment, by działać"
PAP/EPA/MKHAIL METZEL/ SPUTNIK/KREMLIN POOL, WILL OLIVER / POOL
Marco Rubio ujawnia nastroje Donalda Trumpa

- Donald Trump nie da się wciągnąć w rozmowy bez końca - zapewnił sekretarz stanu USA Marco Rubio. Jak dodał na antenie Fox News, amerykański prezydent "traci cierpliwość" do Władimira Putina i nie zamierza kryć swojej frustracji. Ponadto - według Rubio - Kreml tak naprawdę nie stara się zakończyć wojny w Ukrainie.

Marco Rubio stwierdził, że w amerykańskiej administracji rośnie niezadowolenie. Początkowa, zdystansowana strategia Trumpa względem Moskwy nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. - Myślę, że prezydent jest coraz bardziej sfrustrowany tym, że, mimo iż ma doskonałe relacje z Władimirem Putinem przez telefon, do niczego to nie prowadzi - przyznał w sobotnim wywiadzie.

 

ZOBACZ: Kluczowa wizyta Donalda Trumpa w Europie. Spodziewają się nowych ciosów w Rosję

 

Jak dodał sekretarz stanu USA, "nadszedł moment, by działać, a prezydent stwierdził to jasno". - On traci cierpliwość. Traci wolę, by dalej czekać na to, aż strona rosyjska zrobi coś, by zakończyć tę wojnę - nadmienił.

USA rozważają nałożenie ceł na Rosję

To nie pierwsza taka wypowiedź najwyższych rangą amerykańskich polityków. W poprzednich tygodniach Trump wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jest zirytowany bezczynnością Putina. Nie wykluczał również podjęcia bardziej zdecydowanych kroków wobec Rosji, w tym wprowadzenia wobec niej dotkliwych sankcji gospodarczych.

 

ZOBACZ: KE wszczęła postępowanie wobec 18 państw, w tym Polski. Chodzi o sankcje na Rosję

 

W połowie lipca zagroził, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Moskwą w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe cła wobec Rosji i restrykcje wobec jej partnerów handlowych. Jak wówczas informowano, stawka nowych narzutów może wynieść 100 proc.

Trump o Putinie: Gada nam bzdury

Amerykański przywódca powiadomił też, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą sojusznicy. - To będzie skoordynowane przez NATO - wyjaśnił.

 

Przyznał także, że dużo rozmawia z przywódcą Rosji, ale ten "gada nam bzdury". Choć - jak przekonywał Trump - kontakt jest sympatyczny, do niczego to nie prowadzi, ponieważ Ukraina nadal musi odpierać ataki. - Nie chcę mówić, że (Putin) jest zabójcą, ale jest twardym facetem. Oszukał wielu ludzi, ale nie mnie - przekonywał.

Patryk Idziak / wka / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie