Atak gazem pieprzowym na przystanku w Krakowie. Dwie osoby zatrzymane

Polska
Atak gazem pieprzowym na przystanku w Krakowie. Dwie osoby zatrzymane
Kraków.pl, Facebook/Drugi Sort Secondhand

Policja zatrzymała dwóch nastolatków podejrzewanych w sprawie incydentu rozpylenia gazu pieprzowego na jednym z przystanków tramwajowych w Krakowie. - Czynności prowadzone są w kierunku narażenia zdrowia i życia - przekazał Interii kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy KMP w Krakowie.

W sobotę po południu policja zatrzymała w jednej z miejscowości pod Krakowem 14-latka i 19-latka w związku z atakiem przy użyciu gazu pieprzowego. Do incydentu doszło w piątek około 19:40 na przystanku "Bronowice" przy ulicy Bronowickiej w Krakowie.

 

Sprawca wciągnął rękę przez uchylone okno przejeżdżającego tramwaju i zaczął pryskać gazem w kierunku oczekujących na przystanku ludzi.

 

- Bezpośredni strumień  został skierowany w jedną z kobiet. Pani, która najbardziej ucierpiała, nie chciała dzwonić po pogotowie, na tamten moment nie chciała także nic zgłaszać, lecz została poinformowana o możliwości złożenia zawiadomienia - przekazał wcześniej Interii kom. Piotr Szpiech.

 

ZOBACZ: Skandal w Krakowie. Pasażerowie na przystanku potraktowani gazem

Kraków. Atak przy użyciu gazu pieprzowego. Policja zatrzymała dwóch nastolatków

Po informacji o ujęciu podejrzewanych nastolatków, oficer prasowy przekazał, że funkcjonariusze znaleźli przy starszym z nich pojemnik z gazem, który mógł zostać użyty w ataku. 

 

- Czynności prowadzone są w kierunku narażenia zdrowia i życia - wyjaśnił Szpiech.

 

W sieci pojawiło się nagranie z kamery miejskiego monitoringu. Widać na nim, jak nieznajoma osoba wychyla rękę z odjeżdżającego tramwaju i rozpyla strumień gazu. 

Reakcja prezydenta Krakowa. "Skandaliczne, skrajnie głupie i nieodpowiedzialne zachowanie"

Do informacji o tym bulwersującym zdarzeniu odniósł się prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Samorządowiec w internetowym wpisie potępił incydent i również poprosił o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawcy.

 

"Skandaliczne, skrajnie głupie i nieodpowiedzialne zachowanie. Sprawca musi ponieść za to odpowiedzialność. Byłeś świadkiem tego zdarzenia? Proszę o kontakt! Udostępnij i pomóż nam pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności" - dodał, podkreślając, iż sprawdzane są nagrania z monitoringu.

Artur Pokorski / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie