Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk ogłosił skład nowej Rady Ministrów [RELACJA]
![Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk ogłosił skład nowej Rady Ministrów [RELACJA]](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/t1/t19umfzj2p6wp7vwvukkt2a6mq1usayh.jpg)
Zapowiadana od kilku miesięcy rekonstrukcja rządu zostanie przeprowadzona o 10. Na marginesie posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk przedstawi nazwiska członków nowej Rady Ministrów. Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE.
- Ostatni rok KPO to oznacza, że musimy te inwestycje maksymalnie wykorzystać dla dobra Polski, nadrobić te dwa lata opóźnienia i jak najwięcej pieniędzy włożyć w dobre, rozwojowe inwestycje, to jest zadanie numer jeden - wskazała Pełczyńska-Nałęcz.
- Idziemy dalej w odważnym rozwoju. Chcę zapewnić, że jesteśmy gotowi na bardzo dobrą współpracę w ramach całej Koalicji 15 października. Chcemy i będziemy współpracować, zawsze podamy rękę każdemu, kto chce iść do przodu - zapewniła minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
- Polska 2050, nowa Polska 2050, którą pokażemy wam tej jesieni, jeszcze przed listopadem. Polska 2050 nie będzie miała marszałka Sejmu, ale będzie miała wicepremiera, będzie miała wicemarszałka Sejmu - zapowiedział Hołownia.
- To, co tu widzicie, jest częścią pewnego procesu, który - mam nadzieję - przed listopadem jeszcze zakończy się tym - albo zacznie - że pokażemy wam nową Polskę 2050 - zapowiedział Szymon Hołownia, dodając że ugrupowanie jest w trakcie łapania "nowego oddechu".
- Życząc koleżankom wszystkiego, czego tylko można życzyć na ministerialnej drodze - spełnienia, radości z pracy i jak najwięcej kontaktów z ludźmi w Polsce, a nie tylko na Wiejskiej (...) cała Polska 2050 stoi za wami murem - zapewniał Hołownia.
- To bardzo dobrze, że koalicjanci właśnie nam powierzyli odpowiedzialność za uzdrowienie publicznych mediów, bo to znak, że jesteśmy tą partią w koalicji, żeby zrobić to naprawdę. Żeby przymierzyć się do tego w naprawdę poważny sposób. Żeby media publiczne nie były po raz kolejny tubą propagandową rządu - powiedział marszałek Sejmu.
- Za co odpowiada Ministerstwo Kultury? Za pokój społeczny, za to żeby kultura dała nam siłę, a nie odbierała ją. Żeby godziła nas ze sobą (...) kultura nie może być kolejnym miejscem polsko-polskiej bitwy - przekonywał Hołownia.
- Po tej rekonstrukcji możemy jasno i wyraźnie powiedzieć, że Polska 2050 bierze odpowiedzialność za dokładnie te obszary, które są istotą naszego DNA. Idziemy do rządu tego odnowionego dokładnie po to, po co idziemy do polityki - mówił marszałek.
- Zamierzamy brać współodpowiedzialność za Polskę w ramach Koalicji 15 października. Cieszę się, że mogę powiedzieć, że rządowa reprezentacja Polski 2050 to same kobiety. Jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które do odpowiedzialności za nasz kraj wydelegowało same kobiety - mówił Hołownia.

Rozpoczyna się konferencja marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Wraz z liderem Polski 2050 pojawiły się także ministerki wywodzące się z ugrupowania.
"Walka o równość trwa! W tej kwestii nic się nie zmienia. Obiecałam Wam, że będę kontynuowała swoją misję i tak się stanie, nawet jeśli w innej formule. Ale o tym wkrótce. Dziękuję Wam za wszystkie wiadomości, ciepłe słowa i wsparcie. (...) To był zaszczyt być pierwszą polską Ministrą ds. Równości" - napisała Katarzyna Kotula.
"Nie trzeba długo szukać potwierdzenia, że Waldemar Żurek jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny to strzał w dziesiątkę. Wystarczy spojrzeć na Zbigniewa Ziobrę i przyjaciół" - napisała prokurator Ewa Wrzosek.
"Rekonstrukcja rządu. Idziemy mocno do przodu. Minister Żurek gwarantuje przyspieszenie reform i rozliczeń. Z nową energią w przyszłość. Gratulacje dla wszystkich, którzy dobrze służyli Polsce. Szczególne podziękowanie dla Izabeli Leszczyny" - napisała wicemarszałek Monika Wielichowska.
"Zupełnie serio, to wolałbym już ministra sprawiedliwości z Razem, zamiast tego silnego razem, którego wybrał Tusk" - napisał Sławomir Mentzen o powołaniu Waldemara Żurka.
"Brawo! Tuskowi udało się skonstruować jeszcze gorszy rząd. Tylko Polski szkoda" - napisała była premier Beata Szydło.
"Dziś jeszcze pracujemy i to jest intensywny dzień. Mam zaszczyt reprezentować Polskę w Kopenhadze na nieformalnej Radzie ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Unii Europejskiej. Wieczorem wracam do Warszawy, by jutro przywitać w gmachu ministerialnym Waldemara Żurka - nowego Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego" - napisał Adam Bodnar.
"Chcę w tym miejscu zadeklarować, że nowy Minister Sprawiedliwości może liczyć na moje pełne wsparcie w realizacji jego priorytetów. Ponad rok temu powołałem sędziego Waldemara Żurka do pełnienia funkcji zastępcy dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Jest więc dla mnie naturalne, że będziemy dalej współpracować, choć w innej roli" - obwieścił Bodnar.
"Kluczowe projekty zostały w Ministerstwie przygotowane, część z nich zresztą Sejm uchwalił, ale do ich wejścia w życie zabrakło podpisu Prezydenta. Tymczasem szansę wyjścia na prostą dają wyłącznie ustawy, które nie zatrzymają się na fazie projektów, a staną się funkcjonującym prawem. Muszą zostać uchwalone przez Parlament i – co równie ważne - podpisane przez Prezydenta" - tłumaczył Adam Bodnar.
"Zmiana, która właśnie zachodzi, odbywa się w bardzo trudnym momencie dla polskiego państwa. W ciągu 8 lat rządów PiS nastąpił bezprecedensowy proces destrukcji standardów demokratycznych i rządów prawa. Koalicja 15 Października krok po kroku naprawia wymiar sprawiedliwości, działa na rzecz odpowiedzialności za nadużycia władzy, odzyskuje zaufanie na arenie międzynarodowej" - napisał Bodnar.
"Chciałbym w tym miejscu wyrazić najgłębszą wdzięczność i szacunek członkom Kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Kierownictwa Prokuratury, a także wszystkim pracownikom, za stawianie czoła codziennym wyzwaniom, które w wymiarze sprawiedliwości są bezsprzecznie najtrudniejsze od czasu zmiany ustroju w 1989 roku" - napisał w mediach społecznościowych, kończący swoją funkcję w Ministerstwie Sprawiedliwości Adam Bodnar.
"Będzie szybciej, sprawniej i skuteczniej. Zarówno w rozliczaniu, naprawianiu i zarządzaniu. Wspieram i trzymam kciuki za wszystkich członków nowej Rady Ministrów" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.
"Trochę szpachli, trochę sprayu i… gotowe! Tylko silnik dalej rzęzi, a hamulce puszczają przy każdej decyzji" - komentuje rekonstrukcję rządu były premier Mateusz Morawiecki.
"Jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które do polskiego rządu desygnowało wyłącznie kobiety. Pracując w tej koalicji chcemy dać Polkom i Polakom bezpieczeństwo, nadzieję, pokój, siłę, przywracać równe szanse. Dziewczyny, gratuluję Wam z całego serca! Cała Polska 2050 stoi za każdą Was murem!" - napisał w mediach społecznościowych Szymon Hołownia, wspominając Martę Cienkowską, Katarzynę Pełczyńską, Paulinę Hennig-Kloskę i Adrianę Porowską.
"Premier Donald Tusk nie specjalnie pojawia się w Sejmie, a teraz znalazł sobie zastępstwo żeby nie musieć do drugiej roboty przychodzić" - komentuje powołanie ministra nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu poseł Razem Maciej Konieczny.
"To nie jest rekonstrukcja tylko beznadziejna próba ratowania tej władzy. Na szczęście ostatnia. Wielka Polska nadchodzi!" - napisał poseł PiS Michał Wójcik.
- Na boisko muszą wchodzić tacy zawodnicy, którzy mogą wnieść wartość dodaną - przekonuje Dariusz Klimczak.
- Minister Bodnar miał bardzo trudny moment i spełnił wszystkie oczekiwania, które były w nim pokładane. To była jedna z najtrudniejszych misji w historii Polski. Więc ja mam ocenę bardzo pozytywną na temat wszystkich ministrów, którzy pracowali - tłumaczył Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując zmianę na stanowisku ministra sprawiedliwości.
- To zdrowie, które elektryzuje Polaków, to bardzo ważny temat w rozmowach rodzinnych, gdzieś ta służba zdrowia źle funkcjonuje i mam wrażenie, że pan premier postawił na osobę, która jest praktykiem, która na Pomorzu bardzo dobrze działa, jeśli chodzi o zarządzanie służbą zdrowia - przekonuje dr Zaremba.
- Proszę zwrócić uwagę, że bez pana prezydenta nie możemy przeforsowywać pewnych ustaw, natomiast pamiętajmy, że chodzi tu o kwestie, które są codzienną pracą. Moim zdaniem taka codzienna praca w Ministerstwie Sprawiedliwości będzie inna - wskazuje dr Zaremba.
- Pan premier dokonał tego, co mógł w sytuacji, w której funkcjonuje, w sytuacji współpracy z koalicjantami. Widać, że koalicjanci nie odpuścili pewnych stanowisk. Premier pozmieniał, co mógł, ale moim zdaniem skoncentrował się na tych kwestiach, które teraz dla tego rządu są najistotniejsze - powiedziała na antenie Polsat News politolożka dr Agnieszka Zaremba.
- Jeżeli będą pracować dobrze, to będzie to ostatnia rekonstrukcja tego rządu. A jeśli będą pracować słabo i od rządu będą odwracać się wyborcy, którzy przyczynili się do jego powołania, to możemy się spodziewać, że za rok czy półtora będziemy mieć znowu do czynienia z rekonstrukcją - przekonywał Annusewicz.
- Tam jest trochę nowych nazwisk, mówimy nie o powołaniu nowego rządu tylko o rekonstrukcji istniejącego rządu. Tych zmian jest stosunkowo dużo, ale to nie chodzi o to, czy dzisiaj premier Tusk powoła 6, 8 czy 10 nowych ministrów. To wydarzenie to wydarzenie, które będzie miało miejsce, dzisiaj, jutro, przez najbliższe dni. Ale jego efekt nie zależy od tego, jak rekonstrukcja będzie sprzedana, liczyć się będzie to, w jaki sposób ci politycy w nowych rolach będą te funkcje pełnić - przekonuje Annusewicz.
- Tak naprawdę te zmiany będziemy mogli ocenić, kiedy wejdą w życie, jak faktycznie ci ministrowie będą działać. To może być szansa na nowe otwarcie. Premier Tusk mówi z jednej strony, że politycy muszą się ogarnąć, między wierszami też zawarty był komunikat, że to nie może być polityka ciepłej wody z kranu - tłumaczył na antenie Polsat News Olgierd Annusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Tusk nie zachwyca, jąka się,zacina,wyraz twarzy 'umiarkowanie' optymistyczny. Jego rząd wygląda raczej na uczestników stypy a nie dynamicznych wierzących w lidera i w siebie politycznych twardzieli. Nadrabia jak zawsze jątrząc , nazywając oponentów 'łajdakami'. Zużyty, stary i żałosny nienawistnik" - napisał europoseł PiS Joachim Brudziński.
"Rekonstrukcja oznacza nic innego jak dalszą destrukcję Polski. Jednych niekompetentnych, zastąpili drudzy niekompetentni. Jeśli na konstytucyjnych ministrów powołuje się osoby, które stały się politycznymi memami, to znaczy że urządza się kpinę z Polski" - komentuje Mariusz Błaszczak (PiS).
"Zapowiedź Tuska: 'Controlling rządu, pierwszy za miesiąc, potem co kwartał' is the new 'Każdego miesiąca, gdzieś w Polsce, w sposób otwarty, publiczny, znajdę czas, aby wyspowiadać się w imieniu mojego rządu z tego, co zrobiliśmy'.
Ależ oni są żenujący..." - napisał w mediach społecznościowych poseł PiS Radosław Fogiel.
"Prawie godzinna konferencja Donalda Tuska jak seans terapeutyczny dla partyjnych działaczy, po porażce w wyborach prezydenckich... ani słowa o celach i priorytetach nowego rządu, jedynie podział łupów i stołków, co z perspektywy obywateli nie ma żadnego znaczenia" - komentuje poseł PiS Rafał Bochenek.
"Tusk w przemówieniu rekonstrukcyjnym powiedział, że chce być jak Cortez. To może od razu: jak bulterier, jak wściekły byk, jak Tomy Lee Jones w 'Ściganym'!" - ironizuje w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen.
"Jarosław Kaczyński o ministrze (Waldemarze) Żurku: 'z deszczu pod rynnę'. Nic dodać nic ująć, Jarku" - napisał w mediach społecznościowych Roman Giertych.

Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów.
- Trzymajcie kciuki za Polskę, niekoniecznie za ministrów, ale trzymajcie kciuki, bo potrzebujemy szczęścia i zaufania - przekazał Tusk.
W piątek będzie pierwsze posiedzenie nowego gabinetu - zapowiada premier.
- Innego motta nie potrzebujemy oprócz tych słów: Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. Przepraszam za patos, ale powołujemy ludzi do trudnych zadań i zdziwicie się jeszcze, ile rzeczy dobrych można zrobić, jeśli się ma wiarę w ludzi - powiedział Tusk.
Nowym ministrem sportu zostaje Jakub Rutnicki.
Maciej Berek ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu.
Nowym ministrem kultury i dziedzictwa narodowego zostaje Marta Cienkowska.
Nowym ministrem zdrowia zostaje Jolanta Sobierańska-Grenda.
Nowym ministrem rolnictwa i rozwoju wsi zostaje Stefan Krajewski.
Donald Tusk zapowiada powstanie Ministerstwa Finansów i Gospodarki. Odpowiadać będzie za nie Andrzej Domański.
- Polityka finansowa i gospodarcza rządu musi być i będzie w jednym ręku - zapowiedział Tusk.
Ministrem aktywów państwowych zostaje Wojciech Balczun.
Miłosz Motyka zostaje ministrem energii.
- Powołujemy Ministerstwo Energii - zapowiedział Donald Tusk.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zostaje wicepremierem rządu.
Marcin Kierwiński nowym szefem MSWiA.
Waldemar Żurek nowym ministrem sprawiedliwości.
- Jednym z celów będzie odchudzenie tego rządu z 26 do 21 członków Rady Ministrów - powiedział Donald Tusk.
- Jeszcze się zdziwicie, do czego zdolni są ludzie, którzy mają taką determinację jak koleżanki i koledzy, którzy stoją tutaj ze mną - zapowiedział szef rządu.
- Nie będę tolerował niepotrzebnych konfliktów. Polityczne konflikty, czy marudzenie, czy taki defetyzm - to nie chodzi w rachubę. Nikt nie ma immunitetu politycznego, jeśli komuś nie będzie pasowało, pożegna się ze swoją pracę a wszyscy koalicjanci muszą zrozumieć i moim zdaniem zrozumieli - mówił Tusk.
- Koniec konfliktów w koalicji 15 października. Tu także trzeba zaprowadzić porządek - wskazał Donald Tusk.
- Kiedy słyszę liderów tego obozu, który wobec nas jest taki krytyczny, niechętny, tych którzy wspierają te siły polityczne, które destabilizują sytuację w kraju. Kiedy to obserwuję, to mam ogromną potrzebę uświadomienia wam wszystkim, że nasz rząd musi jednocześnie budować silną Polskę wobec zagrożeń zewnętrznych i twardo powstrzymywać tych, którzy wspierają te zagrożenia zewnętrzne - powiedział Tusk.
- Przed tym rządem jest gigantyczne, bardzo ambitne i kapitalne zadanie. Mamy świadomość zagrożeń, siły własnej ale i siły naszych oponentów. Chcę wyraźnie powiedzieć - skończmy z tymi iluzjami, że 15 października rozwiązaliśmy wszystkie problemy. Ci, którzy chcą przeszkadzać, którzy mają inną wizję polityki zagranicznej, trzymają kciuki za Rosję i źle życzą Ukrainie, ci, którzy chcą Polskę odgrodzić nie od rzeczywistych wrogów tylko od Unii Europejskiej i Zachodu, nie są słabi - przekonywał Tusk.
- Dzisiaj to wyzwanie jakie stworzyła agresywna polityka Rosji, ona ma także swój wymiar wewnętrzny, dotyczy dywersji, prób sabotażu, wojny migracyjnej, organizowaniu nielegalnej migracji, i wiecie jakie to emocje wzbudza wśród polskich rodzin (...) są polityczni łajdacy, którzy z każdego lęku próbują robić polityczne złoto - mówił premier.
- Żyjemy w czasach, gdzie emocje publiczne, lęki, frustracje tak bardzo wpływają na życie polityczne, publiczne, gospodarcze państw w Europie, całego Zachodu. Jesteśmy każdego dnia świadkami zdarzeń, które kiedyś wydawały się czymś niespodziewanym, takim przysłowiowym czarnym łabędziem - powiedział Tusk.
- Wszyscy bez wyjątku, którym podziękowałem za współpracę, zasługują na moje podziękowania (...) Było dla mnie i zaszczytem i wielką satysfakcją współpracować z tymi, którzy przestają być od jutra ministrami mojego rządu - wskazał Tusk.
- To nie jest zabieg reklamowy, zmiana rządu. Nie jestem tu od tego, żeby kogoś pocieszać. Musimy zdać sobie sprawę, w jak trudnych okolicznościach będziemy podejmować pracę z nowym gabinetem - mówił Tusk.
- Czas na nowo podjąć wyzwania, przed którymi stanęliśmy po 15 października i ruszyć z nową energią do realizacji tego marzenia o bezpiecznej Polsce i o Polsce przyszłości (...) Dosyć marudzenia, nie stało się nic takiego, co unieważniłoby te marzenia - mówił premier.
Tusk nazwał wybory prezydenckie "politycznym trzęsieniem ziemi".
- Od razu uprzedzam, że rząd - widzicie państwo znane twarze i nowe twarze - będzie do państwa dyspozycji po wręczeniu oficjalnych nominacji przez pana prezydenta. Mam nadzieję, że ta uroczystość odbędzie się w czwartek, tak jak jesteśmy umówieniu - poinformował premier.
- Są takie momenty w historii każdego kraju, że trzeba ogarnąć się, po zdarzeniach, które wstrząsają często scenami politycznymi, stanąć twardo na ziemi, powstrzymać emocje i na nowo, z impetem ruszyć do roboty, do pracy - rozpoczął Donald Tusk.
Rozpoczyna się wystąpienie Donalda Tuska. Na salę w KPRM weszli ministrowie.
Trwa oczekiwanie na oświadczenie premiera Donalda Tuska, które miało rozpocząć się o godz. 10:00.
- Dla nas jako Lewicy najważniejsze jest to, że właściwie zachowujemy swoje zadania, swoje miejsca w rządzie, w takim czy innym miejscu będziemy kontynuować swoją misję skutecznie - przekonywała Katarzyna Kotula.
Za 10 minut rozpocząć ma się oświadczenie Donalda Tuska.
"Od wczoraj wszyscy już obśmiewają rekonstrukcję, nazwiska ujawnione, więc będzie tylko oświadczenie zamiast konferencji prasowej. To jest to nowe otwarcie i nowa komunikacja? Żarty" - komentuje Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP.
"Bodnar przykład dla początkujących polityków. Ani cnoty, ani rubla. Smród zostanie na zawsze, a i przyjdzie też odpowiedzialność karna" - napisał w mediach społecznościowych poseł PiS, Jan Kanthak.
- Wszystko jest oczywiście możliwe, wszystko w swoim czasie - powiedział Stefan Krajewski, pytany o to, czy ma zostać nowym ministrem rolnictwa.
Donald Tusk przybył do Kancelarii Rady Ministrów. O godz. 10:00 wydać ma oświadczenie.
- Nie chodzi o osobiste ambicje (...) Musiały nastąpić pewne zmiany, nie oznacza to, że ktoś popełnił błędy. Po prostu zmiany są konieczne. Czasem swoją osobistą karierę trzeba poświęcić dla dobra rządu - mówił Dariusz Klimczak.
- Dla mnie najważniejsze jest to, żeby ta drużyna grała do jednej bramki, bo praca zespołowa to klucz - przekonywał Dariusz Klimczak.
- Można powiedzieć, że z deszczu pod rynnę. To jest sędzia, który w oczywisty sposób, nie uznając innych sędziów, łamie prawo - komentował Jarosław Kaczyński potencjalne przejęcie teki ministra sprawiedliwości przez Waldemara Żurka.
Szef klubu Polska 2050 Paweł Śliz potwierdził w środę, że Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości zastąpi Waldemar Żurek.

- Rekonstrukcja rządu jest sumą różnego rodzaju zmian, który wynikają z tych 18 miesięcy, z jakości rządzenia poszczególnych ministrów (...) Jestem pewien, że ten rząd będzie działał sprawniej, lepiej - powiedział Cezary Tomczyk.

- Tak to już jest w polityce, że się kończą pewne etapy i zaczynają kolejne. To nie jest tak, ze ktoś żegna się z rządem, bo nie zrealizował konkretnych zadań - mówił o zakończeniu sprawowania pieczy nad Ministerstwem Sportu przez Sławomira Nitrasa Jakub Rutnicki, który ma - według nieoficjalnych jeszcze zapowiedzi - przejąć resort.
- Jeśli chodzi o panią (Aleksandrę) Leo, tu akurat widzę jakąś szansę, bo gorzej w Ministerstwie Kultury niż dzisiaj, być nie może (...) To, że odchodzi z ministerstwa pani, której nazwiska nawet nie pamiętam (Anna Wróblewska - red.), to jest bardzo dobrze, dlatego, że lewactwo i antypolskość, które szerzyły się w Ministerstwie Kultury, były ogromne (...) To jedyna zmiana, którą oceniam pozytywnie - mówił w "Graffiti" o prawdopodobnym objęciu stanowiska ministra kultury przez przedstawicielkę Polski 2050 Przemysław Czarnek.
- (Jakub) Rutnicki za (Sławomira) Nitrasa, to jest wydarzenie miesiąca, bez wątpienia. Jeśli takie kadry mają w Platformie, to chwała Panu, czekamy tylko, co się będzie dalej działo - mówił w "Graffiti" Przemysław Czarnek o potencjalnej zmianie na stanowisku ministra sportu.
- Żurek nie ma pojęcia o prawie (...) Nie ma pojęcia, co jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego w Polsce - mówił w środowym "Graffiti" o potencjalnym objęciu teki ministra sprawiedliwości przez Waldemara Żurka Przemysław Czarnek.

- To jest ostatni z łapanki, Waldemar Żurek, masochista, który zostaje następcą Adama Bodnara, bo się Romanowi Giertychowi nie podoba - komentował w "Graffiti" prawdopodobną zmianę na stanowisku ministra sprawiedliwości w Przemysław Czarnek.
"Dziś Tusk kończy rekonstrukcyjną sagę. Po miesiącach chaosu i przecieków: finał. Najgorsi ministrowie III RP mogą spać spokojnie – ich następcy mają szansę przebić te 'dokonania' " - komentuje w mediach społecznościowych europosłanka PiS, Marlena Maląg.
Polsat News dotarł do nieoficjalnej listy polityków, którzy znajdą się w Radzie Ministrów.
Prezes Rady Ministrów - Donald Tusk,
Wicepremier, minister obrony narodowej - Władysław Kosiniak-Kamysz,
Wicepremier, minister cyfryzacji - Krzysztof Gawkowski,
Wicepremier, minister spraw zagranicznych - Radosław Sikorski,
Minister finansów i gospodarki - Andrzej Domański,
Minister spraw wewnętrznych i administracji - Marcin Kierwiński,
Minister sprawiedliwości - Waldemar Żurek,
Minister aktywów państwowych - Wojciech Balczun,
Minister sportu - Jakub Rutnicki,
Minister nauki i szkolnictwa wyższego - Marcin Kulasek,
Minister energii - Miłosz Motyka,
Minister rolnictwa i rozwoju wsi - Stefan Krajewski,
Minister edukacji - Barbara Nowacka,
Minister zdrowia - Jolanta Sobierańska-Grenda,
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk,
Minister infrastruktury - Dariusz Klimczak,
Minister klimatu i środowiska - Paulina Hennig-Kloska,
Minister funduszy i polityki regionalnej - Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz,
Minister kultury i dziedzictwa narodowego - Aleksandra Leo,
Minister, członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych - Tomasz Siemoniak,
Minister, członek Rady Ministrów - Maciej Berek.
Na godz. 10:00 przewidziane jest rozpoczęcie wystąpienia Donalda Tuska, który ogłosi nazwiska nowych członków Rady Ministrów.