"Będą dwa superresorty". Czarzasty o szczegółach rekonstrukcji rządu

We wtorkowym wydaniu programu "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News Bogdan Rymanowski rozmawiał z wicemarszałkiem Sejmu i współprzewodniczącym Nowej Lewicy Włodzimierzem Czarzastym.

Głównym tematem była zbliżająca się rekonstrukcja rządu. Zmiany personalne i instytucjonalne zostaną ogłoszone 23 lipca po godzinie 10.

Czarzasty: Będą dwa superresorty

Prowadzący wypytywał swojego gościa o nieoficjalne doniesienia dotyczące zbliżających się zmian w rządzie. Włodzimierz Czarzasty nie chciał mówić wprost o personaliach, ale potwierdził, że powstaną dwa superresorty.

WIDEO: Włodzimierz Czarzasty o środowej rekonstrukcji rządu

- Jedno (ministerstwo - red.) na pewno będzie gospodarki i finansów - powiedział w programie lider Nowej Lewicy. Dodał, że drugie będzie odpowiadać za energetykę.

- Problem polegał na tym, że jeżeli chcieliśmy załatwić sprawy z energetyką to (...) musieliśmy to zebrać w jednym resorcie. Z gospodarką problem był podobny. Gospodarka była w czterech albo pięciu resortach po kawałku, lepiej by było, żeby wszystko było w jednym miejscu. Te resorty powstaną. To dobra decyzja - powiedział wicemarszałek Sejmu.

"Nie widzę polityka bardziej doświadczonego niż Tusk"

Prowadzący zapytał Włodzimierza Czarzastego o polityczną przyszłość Donalda Tuska. Nie chciał zadeklarować wprost, czy premier utrzyma stanowisko do końca kadencji. Polityk stwierdził, że "każdy jest wolnym człowiekiem" i sam może zadecydować o swojej przyszłości. Powiedział jednak, że ze strony Nowej Lewicy nie było wniosku o zmianę szefa rządu.

- Premierem polskiego rządu jest Donald Tusk. Nie widzę w tej chwili polityka bardziej doświadczonego niż Tusk po stronie demokratycznej. No może poza Aleksandrem Kwaśniewskim, który nie jest chętny do pełnienia jakichkolwiek funkcji, a szkoda, bo to wybitny polityk - powiedział wicemarszałek Sejmu.

Dwa superresorty po rekonstrukcji. Ruszyła giełda nazwisk

Dziennikarze Interii ustalili, że jednym z planowanych superresortów będzie ministerstwo ds. energetyki. Miałoby ono przejąć kompetencje resortów przemysłu i klimatu.

Według informacji portalu na jego czele ma stanąć Miłosz Motyka z PSL, aktualnie wiceminister w resorcie klimatu i środowiska. Ministerialna nominacja Motyki oznaczałaby, że w rządowych przetasowaniach ludowcy jako jedyni nie poniosą żadnych strat pod kątem liczby szefów resortów.

ZOBACZ: Rekonstrukcja rządu na finiszu. Jeszcze dziś narada liderów koalicji

Z doniesień medialnych wynika ponadto, że drugi z superresortów ma przypaść dotychczasowemu ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu. Nowo powstałe ministerstwo miałoby wchłonąć dotychczasowe resorty finansów oraz rozwoju i technologii.

WIDEO: Zandberg zaniepokojony działaniami rządu. "Jest jeszcze czas, żeby się wycofał"