Atak mieszkańców Wałbrzycha na obcokrajowca. "Szczucie na niewinnego człowieka"

W Wałbrzychu napadnięto i pobito legalnie przebywającego w naszym kraju obcokrajowca - przekazał rzecznik prasowy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński. Zaczęło się od fałszywego doniesienia na policję o podejrzanym zachowaniu Paragwajczyka.
Zdaniem świadków miał on rzekomo nagrywać dzieci przebywające na placu zabaw. Na miejsce wezwany został patrol policji. Funkcjonariusze przekazali, że na telefonie Paragwajczyka nie znajdowały się żadne podejrzane treści. Dodatkowo ustalili oni, że mężczyzna przebywa w naszym kraju legalnie.
- Wczoraj (15 lipca - red.) przed godziną 21 otrzymaliśmy informację, że mężczyzna być może nagrywa dzieci na placu zabaw. Ze zgłoszenia nie wynikało, że był to obcokrajowiec. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzili, że był to obywatel Paragwaju. Mężczyzna sam dobrowolnie pokazał policjantom telefon, nic w tym telefonie niepokojącego nie było - relacjonował komisarz Marcin Świeży.
Atak na obcokrajowca w Wałbrzychu
Kilkadziesiąt minut po tej interwencji na miejsce ponownie została wezwana policja. Tym razem chodziło o pobicie obcokrajowca. W związku z tym zdarzeniem zatrzymano dwie osoby. Zespół ratownictwa medycznego przewiózł poszkodowanego do szpitala, gdzie została mu udzielona pomoc medyczna. Paragwajczyk nie doznał poważnych obrażeń.
Z informacji przekazanych przez policję wynika, że mężczyzna mieszka na terenie wałbrzyskiej dzielnicy Szczawienko, w budynku wynajętym przez legalnie funkcjonującą firmę. Oprócz niego w tym samym miejscu zakwaterowani są również inni obcokrajowcy, którym przyznano prawo do czasowego pobytu na terenie naszego kraju.
Policjant apeluje: Nie nakręcajmy się
W związku z tym incydentem funkcjonariusz przekazał, jak wyglądają policyjne statystyki. Okazuje się, że większość przestępstw popełnianych na terenie powiatu wałbrzyskiego dokonywana jest przez Polaków.
ZOBACZ: Obcokrajowcy zostawili w Polsce 19,1 mld złotych
- Sprawdziliśmy także, jak wygląda statystyka na terenie Wałbrzycha i powiatu wałbrzyskiego. Na ponad 1800 ustalonych przestępstw w ciągu pierwszego półrocza tylko 18 dotyczyło obcokrajowców. Chciałbym zaapelować do mieszkańców, że jest w Wałbrzychu bezpiecznie. Nie ma żadnego problemu z obcokrajowcami - stwierdził komisarz Świeży.
- Powinniśmy wspólnie dbać o to bezpieczeństwo, nie nakręcać się. Nie wierzmy w fake newsy. Róbmy wszystko, aby nam, mieszkańcom rodowitym, i też osobom, które przyjechały do naszego kraju, dobrze się żyło. Możemy wspólnie budować Wałbrzych i powiat wałbrzyski - zaapelował policjant.
"Szczucie na niewinnego człowieka"
Sprawa wywołała negatywne reakcje i została skomentowana m.in. przez rzecznika prasowego ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jacek Dobrzyński zamieścił w swoich mediach społecznościowych post informujący o zdarzeniu oraz skomentował, że w taki sposób "kończą się fake newsy i szczucie na niewinnego człowieka".
Stanowisko w tej sprawie zajął także były prezydent Wrocławia, europoseł Bogdan Zdrojewski. Za pośrednictwem mediów społecznościowych wyraził on przekonanie, że sytuacja, do której doszło w Wałbrzychu, pokazuje, "do czego prowadzi szczucie i pogarda wobec obcych".
"Hejt nie zostaje w internecie - wychodzi na ulice i rodzi realną krzywdę" - ocenił Zdrojewski.
Czytaj więcej