Donald Tusk grzmi po łasce dla Roberta Bąkiewicza. Jest reakcja Andrzeja Dudy

"Ułaskawienie Bąkiewicza przez prezydenta Dudę jest nie tylko skandalem w ludzkim, moralnym wymiarze" - stwierdził we wtorek premier Donald Tusk. Na te słowa zareagowała głowa państwa, który wspomniał o "bezprawiu", jakie trwać ma w Polsce "od 13 grudnia 2023".
Donald Tusk skomentował częściowe ułaskawienie Roberta Bąkiewicza, o czym zdecydował prezydent Andrzej Duda. Akt łaski obejmuje karę ograniczenia wolności, ale nie sprawia, że prawicowy aktywista nie będzie musiał płacić grzywny. W całej sprawie, której początek ma miejsce w 2020 roku, chodzi o naruszenie nietykalności kobiety - Katarzyny Augustynek, czyli "Babci Kasi".
Według premiera ułaskawienie Bąkiewicza "jest nie tylko skandalem w ludzkim, moralnym wymiarze". "Jest też politycznym sygnałem, że cała ta ekipa, razem z Nawrockim, Kaczyńskim i Braunem nie cofnie się przed niczym, byle odzyskać władzę. Czas, aby wszyscy to zrozumieli" - uzupełnił.
Na ten wpis zareagował Andrzej Duda. "Skandalem w moralnym, ludzkim wymiarze, panie premierze, jest bezprawie, które wprowadza pan od 13 grudnia 2023. Ludzie pokazali panu co o tym sądzą, wybierając Karola Nawrockiego" - czytamy. Prezydent nadmienił, iż o działaniach szefa rządu napisze w swojej książce.
Rzecznik rządu o ułaskawieniu Bąkiewicza: Duda źle kończy prezydenturę
Wcześniej o decyzji głowy państwa mówił również rzecznik rządu Adam Szłapka. Na wstępie zaznaczył, że "aż trudno to komentować". - Zdecydował się na ułaskawienie człowieka, który jest przepełniony nienawiścią, pogardą dla innych, ale też pogardą dla instytucji państwa. Po ostatnich obrazkach, utrwalonych na granicy, widać, że Bąkiewicz obrażał polskich funkcjonariuszy - ocenił.
ZOBACZ: Robert Bąkiewicz ułaskawiony. Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy
- To jest haniebne po prostu, pokazuje bardzo wyraźnie, że to jest jedna ekipa: PiS, Bąkiewicz i myślę, że spokojnie Braun - stwierdził Szłapka i dodał, że Andrzej Duda "źle kończy prezydenturę".
Nowa akcja deportacyjna z Polski. Trwają też kontrole na granicach
Szłapka poruszył również temat "kolejnej operacji powrotowa", która jest skutkiem współpracy Straży Granicznej i unijnej agencji Frontex. Samolotem z Radomia przymusowo opuściło nasz kraj 27 obywateli Gruzji i 13 obywateli Mołdawii, a stało się tak ze względów "bezpieczeństwa i obronności".
ZOBACZ: Wracają kontrole na granicach. Premier Donald Tusk ogłosił decyzję
Rzecznik odniósł się też do trwających od tygodnia kontroli na granicach z Litwą i Niemcami. - Od 7 do 14 lipca skontrolowano 130 tys. osób na obu granicach - mówił Szłapka i dodał, że "sytuacja jest opanowana". W tym czasie na terytorium Polski odmówiono wjazdu 24 osobom. Wykryto też m.in. przemytnika z Estonii, którzy powoził czterech obywateli Afganistanu.
Czytaj więcej