Lokalne podtopienia i paraliż komunikacji miejskiej. Pierwsze skutki ekstremalnych opadów na Śląsku

Polska
Lokalne podtopienia i paraliż komunikacji miejskiej. Pierwsze skutki ekstremalnych opadów na Śląsku
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej
Pierwsze skutki ekstremalnych opadów w Rudzie Śląskiej

Śląsk mierzy się z pierwszymi skutkami intensywnych opadów, które zaalarmowały służby bezpieczeństwa. Występują lokalne podtopienia, a w całym województwie strażacy interweniowali dotąd ponad 100 razy. Doszło także do czasowego paraliżu komunikacji miejskiej, auta stanęły w wodzie.

Nad Polską rozciąga się niż genueński Gabriel, który niesie za sobą ulewne deszcze. W woj. śląskim ekstremalne warunki pogodowe poskutkowały lokalnymi podtopieniami i czasowym paraliżem komunikacji miejskiej. W Rudzie Śląskiej zalana została ulica Asfaltowa, przebiegająca pod wiaduktem. Doszło tam do znacznego nagromadzenia wody.

 

- Woda skumulowała się wyjątkowo wysoko. Ze względu na trwające prace remontowe, muł i piasek z budowy spłynęły do studzienek, zatykały odpływy i konieczne było odpompowywanie wody - poinformował PAP dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Komendy Miejskiej PSP w Rudzie Śląskiej st. kpt. Maciej Małczak.

Śląsk. Ulewy sparaliżowały komunikację miejską

Jak informują straży, komunikacja miejska została wznowiona i tramwaje kursują już zgodnie z planem. Nadal jednak zablokowany jest ruch samochodowy pod wiaduktem, gdzie utknął pojazd z automatyczną skrzynią biegów. Do usunięcia zalanego auta z drogi przystąpiła ekipa ratunkowa wyposażona w sprzęt specjalistyczny.

 

Ponadto trwają prace służb wodno-kanalizacyjnych, którym zgłoszono konieczność oczyszczenia studzienek z blokujących je elementów. Prowadzone są dalsze prace porządkowe i zabezpieczające.

 

ZOBACZ: Nad Polskę nadciągają nawałnice. Pilna ewakuacja obozów harcerskich

Ponad 100 interwencji strażaków na Śląsku. Ewakuacja obozów harcerskich

Od północy do godziny 18 we wtorek strażacy w całym województwie interweniowali 111 razy w związku z trudnymi warunkami pogodowymi - przekazała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Katowicach bryg. Aneta Gołębiewska. Najwięcej zgłoszeń napłynęło z powiatów: bielskiego (27 interwencji) i częstochowskiego (11 przypadków).

 

W 54 przypadkach strażacy odpompowywali wodę z zalanych piwnic, posesji i ulic. Kolejne pod względem częstotliwości były zgłoszenia powalonych drzew - 33 interwencje. Trzy wezwania dotyczyły uszkodzeń dachów budynków mieszkalnych. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano także blisko 400 osób z pięciu zabezpieczonych obozów harcerskich.

 

Wcześniej synoptycy IMGW ostrzegali przed sumami opadów większymi niż średnia miesięczna. W komunikatach alarmowano w sprawie możliwych wezbrań rzek i zagrożenia wlewaniem się wody na ulice miast. Sugerowano, by mieszkańcy stref objętych ostrzeżeniami przygotowali do zabrania produkty pierwszej potrzeby oraz naładowali urządzenia elektroniczne, w razie konieczności ewakuacji. Wydano również alert RCB: "Uwaga! 08-10.07 prognozowane intensywne, nawalne opady deszczu. Przygotuj się na ewentualne podtopienia. Słuchaj poleceń służb i śledź komunikaty pogodowe".

 

ZOBACZ: Nadciągają ulewy, a tama wciąż nieodbudowana. Mieszkańcy Stronia Śląskiego pełni obaw

 

Podczas wtorkowej konferencji prasowej minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował o gotowości wojska do pomocy poszkodowanym.

 

- Wojsko jest gotowe. (...) Każdy wojewoda został też poinformowany o tym, że wszystko, co jest w dyspozycji wojska, co zostało zgromadzone (...), jest do dyspozycji - powiedział. Dodał, że poza jednostkami pływającymi zadysponowane zostały śmigłowce, którymi zarządzać będzie policja.

Patryk Idziak / mjo / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie