Tragedia na jeziorze Długie pod Słubicami. Nie żyje 12-latka

Nie żyje 12-letnia dziewczynka, która utonęła w jeziorze Długie w Rzepinie. W jej poszukiwania zaangażowane były duże siły ratowników m.in. nurkowie, dron podwodny, a po wyłowieniu zaginionej także śmigłowiec LPR. Mimo godzinnej reanimacji, życia dziecka nie udało się uratować.
Służby zgłoszenie o zaginięciu 12-latki w okolicy kąpieliska otrzymały w sobotę po godzinie 18. Nad jezioro Długie w Rzepinie natychmiast skierowanych zostało osiem zastępów straży pożarnej, trzy karetki pogotowia, trzy policyjne radiowozy oraz grupa poszukiwawczo-ratownicza ze Świebodzina.
Wysłano też specjalistyczną grupę wodno-nurkowa z Międzyrzecza.
Rzepin. Tragedia nad jeziorem Długie
"W trakcie działań poszukiwawczych prowadzonych przez strażaków m.in. z łodzi ratowniczych oraz przy użyciu drona podwodnego z JRG Słubice udało się wyciągnąć dziewczynkę spod wody" - podała KP PSP w Słubicach.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na drodze. Nie żyje ksiądz i jego siostra
Ratownicy medyczni i strażacy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Życia dziecka nie udało się jednak uratować. Po godzinnej reanimacji lekarz stwierdził zgon.
Nie żyje 12-latka. Przyczyny tragedii wyjaśni prokuratura
Z doniesień portalu ILoveSłubice wynika, że do tragedii doszło w czasie, kiedy kąpielisko nie było już strzeżone przez ratowników.
Przyczyny zdarzenia pod nadzorem prokuratora wyjaśnia policja.
Czytaj więcej