Afera szpiegowska w Ekstraklasie. Klub pokazał dowód. "Mamy coś waszego"

Polska
Afera szpiegowska w Ekstraklasie. Klub pokazał dowód. "Mamy coś waszego"
Facebook/Motor Lublin
Dron nad boiskiem. Afera szpiegowska w Ekstraklasie

Dronowy skandal w piłkarskiej Ekstraklasie. Motor Lublin poinformowała o przechwyceniu bezzałogowca, który nagrywał zamknięty sparing tej drużyny. Urządzenie miał obsługiwać jeden z członków sztabu szkoleniowego Arki Gdynia. Oba kluby zagrają ze sobą na otwarcie sezonu. "Wstyd" - skomentował przedstawiciel klubu z Lubelszczyzny.

Drużyny piłkarskiej Ekstraklasy przygotowują się do startu nowego sezonu. W pierwszej kolejce, w niedzielę 20 lipca, dojdzie m.in. do pojedynku Motoru Lublin z Arką Gdynia.

 

W sobotę klub z Lublina grał sparing z Lechią Gdańsk. Spotkanie, które odbyło się na boisku w Sochocinie, było zamknięte dla kibiców oraz mediów.

Afera dronowa w Ekstraklasie. "Wstyd"

Przygotowania swoich rywali postanowiła jednak podpatrzeć Arka. Klub z Gdyni wysłał na przeszpiegi jednego z członków sztabu szkoleniowego, który przy pomocy drona nielegalnie nagrywał spotkanie.

 

ZOBACZ: Nie przegrali od dwóch lat. Koniec imponującej serii

 

Urządzenie zostało jednak zauważone i przechwycone przez działaczy Motoru. "Hej, Arka Gdynia - mamy coś Waszego..." - napisał klub z z Lublina w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączono zdjęcie bezzałogowego statku powietrznego

 

"Wstyd Arka Gdynia. Dron do odbioru na konferencji prasowej po pierwszej kolejce. Telefon oddaliśmy, żeby pan ze sztabu nie zgubił trasy na powrocie do Gdyni" - skomentował natomiast dyrektor marketingu i komunikacji Motoru Lublin Michał Szprendałowicz. Gdyński klub póki co nie odniósł się w żaden sposób do całej sytuacji.

 

Trener Legii oskarżał Raków o szpiegowanie

Warto przypomnieć, że to nie pierwsza "afera dronowa" w Ekstraklasie. W ubiegłym sezonie ówczesny trener Legii Warszawa, Portugalczyk Goncalo Feio oskarżył działaczy Rakowa Częstochowa o wysłanie drona w celu nagrywania treningów "Wojskowych" przed bezpośrednim meczem obu drużyn. 

 

ZOBACZ: Sensacja w eliminacjach. Absolutny debiutant jedzie na mundial

 

- Nagrywanie treningów przeciwnika nie jest w porządku - mówił wtedy szkoleniowiec Legii. Klub z Częstochowy, który należy do właściciela znanej sieci sklepów, odpowiedział na te zarzuty, publikując w mediach społecznościowych post o specjalnej zniżce na drony. "Do zadań szpiegowskich i nie tylko!" - napisano z przymrużeniem oka.

dk/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie