"Produkcja stołków". Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz uderza w pomysł Lewicy

Polska
"Produkcja stołków". Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz uderza w pomysł Lewicy
Polsat News
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

- Polska 2050 jest partią rozmowy, jesteśmy gotowi ustalić dobre rozwiązania - powiedziała minister polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, odnosząc się do rekonstrukcji rządu. Polityk skomentowała propozycję Lewicy ws. resortu mieszkalnictwa. - Tworzenie ministerstw, jako rozwiązanie problemów, jest chybione. To produkcja stołków dla samych siebie, a nie rozwiązań dla ludzi - dodała.

- Mamy rząd koalicyjny, a to wymaga dialogu - powiedziała minister polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050. - Moja partia jest partią rozmowy, jesteśmy gotowi usiąść i ustalić dobre rozwiązanie, gdzie trzeba ustąpić dla dobra wspólnego - dodała, odnosząc się do zapowiedzianej przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcji rządu.

 

Pełczyńska-Nałęcz przekazała, że ten rząd potrzebuje wizji, planu działania i wdrażania. - Jesteśmy konstruktywni. Ale musimy zrobić to jak najszybciej, bo taka opera mydlana rekonstrukcji, to nie jest metoda na rządzenie - zaznaczyła. 

 

- Struktura rządu jest środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Od struktury rządu ludzie nie żyją lepiej, żyją lepiej od konkretnych zmian - powiedziała minister. - Wielokrotnie mówiliśmy, że pomagamy odważnych, innowacyjnych rozwiązań rozwiązań. Nie możemy się ich bać. Chcemy dać kopa rozwojowego naszej prywatnej przedsiębiorczości - dodała. 

 

- Nie migamy się od sprawczości. Ale aby ją mieć, trzeba mieć instrumenty do tego: ministerstwa, wicepremiera - wyliczyła minister.

 

Jak dodała, wicepremier może więcej niż minister. - Jako szefowa resortu mówię o swoich działaniach, ja się od tego nie migam - zaznaczyła. 

 

WIDEO: "Produkcja stołków". Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz uderza w pomysł Lewicy

 

"Kompletnie chybione". Pełczyńska-Nałęcz o utworzeniu nowego ministerstwa

Prowadzący Marcin Fijołek zauważył, że ostatecznie chodzi o to, która partia będzie miał dane ministerstwo. Nawiązał tym do pomysłu Lewicy, aby powstał resort dedykowany specjalnie mieszkalnictwu.

 

- Tworzenie nowych ministerstw, jako rozwiązanie problemów, to jest kompletnie chybione - skomentowała polityk Polski 2050. - To jest produkcja stołków dla samych siebie, a nie produkcja rozwiązań dla ludzi - dodała. 

 

ZOBACZ: "Ja takich ludzi nie szanuję". Pełczyńska-Nałęcz oburzona zachowaniem Brauna

 

Pełczyńska-Nałęcz przekazała, że tematem mieszkalnictwa zajmuje się w ramach polityki regionalnej. - Nie ma kredytu zero procent, są niższe ceny mieszkań, walczę o społeczne budownictwo, są jawne ceny u deweloperów - wyliczyła. Jak zaznaczyła, na te rozwiązania czekają samorządy i mieszkania.

 

- Wokół wszelkich publicznych inwestycji powinna być pełna transparentność - przekazała minister. - Każdy pieniądz publiczny, musi być rozliczony - dodała.

Minister o napięciach wewnątrz koalicji rządowej. "Staram się współpracować najlepiej, jak potrafię"

Prowadzący zapytał minister o medialne doniesienia dotyczące spięcia na posiedzeniu rządu, do którego miało dojść między nią a premierem Tuskiem.

 

- Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Staram się współpracować najlepiej, jak potrafię - odparła Pełczyńska-Nałęcz. - Szanuję zwierzchność, ale równocześnie jesteśmy koalicjantem. Wnosimy do tego rządu swoje pomysły - dodała.

 

- Mówimy jasno, że potrzebujemy iść do przodu. Potrzebujemy odważnego rozwoju. Marszałek Hołownia także o tym mówi - wyjaśniła. - Ja nie widzę szpilek i pstryczków. Nie widzę też potrzeby, aby się tak komunikować - dodała minister, odnosząc się do napięć wewnątrz koalicji rządowej. 

 

ZOBACZ: Wiele scenariuszy rekonstrukcji rządu. Kto ostanie się na stanowisku?

 

W poniedziałek premier Donald Tusk oświadczył, że w okolicach 15 lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. W piątek ma dojść do spotkania liderów koalicyjnych ugrupowań.

 

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, informując o tym spotkaniu, wyraził nadzieję, że premier pokaże "wreszcie jakiś konkret". Stale powtarza również, że nie zamierza wejść do rządu, choć jest w stanie zmienić zdanie w sytuacji, w której wszystkich czterech liderów koalicji będzie w nim zasiadać. Wicepremier, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił w środę, że w rekonstrukcji chodzi najmniej o personalia, a najbardziej o strukturę i efektywność.

 

Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty powiedział we wtorek, że podczas spotkania koalicjantów każdy z liderów ma przedstawić wizję i propozycje swojego ugrupowania.

Michał Blus / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie