Donald Trump znowu mówi o Kanadzie. "Powinna być naszym 51. stanem"

Świat
Donald Trump znowu mówi o Kanadzie. "Powinna być naszym 51. stanem"
PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL
Donald Trump znów zabrał głos ws. Kanady

Kanada powinna być 51. stanem USA, bo całkowicie na nas polega - oznajmił prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Zaznaczył, że zdecydował o wstrzymaniu rozmów handlowych z Kanadą ze względu na wprowadzone przez nią podatki. Trump dodał, że wprowadzi nowe cła na północnego sąsiada USA.

Prezydent Donald Trump powiadomił w piątek, że "natychmiast zrywa negocjacje handlowe z Kanadą", ponieważ kraj ten nie wycofał się z planów nałożenia podatku od usług cyfrowych. Zapowiedział, że w ciągu tygodnia poinformuje Ottawę o nowej stawce ceł na towary z tego kraju.

 

- Kanada to bardzo trudny partner. Kocham Kanadę. Szczerze mówiąc, Kanada powinna być 51. stanem, bo całkowicie zależy od USA. My nie jesteśmy zależni od Kanady - oświadczył amerykański prezydent. Zapowiedział, że rozmowy będą wstrzymane do czasu wycofania się przez Kanadyjczyków z części podatków.

 

Trump już wcześniej mówił, że Kanada powinna być 51. stanem USA. Zaledwie kilka dni temu kanadyjski premier Mark Carney w wywiadzie dla telewizji CNN oświadczył, że według niego Trump nie ma już zamiarów doprowadzenia do aneksji Kanady.

USA. Donald Trump: Mam kupca na TikToka

W rozmowie z Fox News Trump poinformował też, że "ma kupca na TikToka". - Najpewniej będę potrzebował zgody Chin i myślę, że prezydent Xi Jinping najprawdopodobniej to zrobi. Poinformuję za około dwa tygodnie, kto to jest. To grupa bardzo bogatych ludzi - powiedział prezydent USA.

 

Trump powtórzył również, że Teheran nie wywiózł wzbogaconego uranu z zaatakowanych przez USA obiektów jądrowych.

 

- Niczego nie przenieśli. Nie sądzili, że to w ogóle będzie wykonalne - to, co zrobiliśmy. I to, co zrobiliśmy, jest niesamowite. Teraz w tym pomieszczeniu są tysiące ton skał. Całe to miejsce jest zniszczone - powiedział, odnosząc się do obiektu nuklearnego Fordo, zbombardowanego przez amerykańskie siły przed tygodniem.

 

ZOBACZ: Francuski generał uderza w Trumpa. "Zdradził Ukrainę, przestał dawać pieniądze"

 

Prezydent powtórzył też, że osoby odpowiedzialne za wyciek do mediów informacji wywiadowczych na temat skutków uderzenia na irańskie instalacje nuklearne powinni być ścigani przez służby. Dodał, że służby mogą się "z łatwością dowiedzieć", kto odpowiada za wyciek.

 

- Można pójść do dziennikarza i powiedzieć: to kwestia bezpieczeństwa narodowego - kto to przekazał? I spodziewam się, że będziemy to robić - dodał. W czwartek Trump stwierdził, że za wyciek odpowiadają "Demokraci".

 

Zapowiedział, że kolejne kraje mają dołączyć do tzw. Porozumień Abrahamowych, czyli zawieranych przy współpracy z USA umów, normalizujących stosunki między Izraelem a państwami arabskimi.

Michał Blus / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie