"Stanie się silniejsza". Generał z kraju NATO ostrzega przed rosyjską armią

Wojna w Ukrainie nie osłabi Rosji, a wręcz przeciwnie. Potęga militarna tego kraju ma tylko wzrosnąć - twierdzi generał Alfons Mais. Zdaniem niemieckiego wojskowego, w ciągu kilku lat przed Moskwą otworzy się możliwość zaatakowania NATO.
- Jestem głęboko przekonany, że rosyjskie siły zbrojne staną się silniejsze po tej wojnie - uważa inspektor niemieckich wojsk lądowych, generał porucznik Alfons Mais. Jak przekonuje, wbrew powszechnemu przekonaniu Zachodu, wojna w Ukrainie nie osłabi Rosji, a ją wzmocni.
Rosja z wojny wyjdzie silniejsza
Według generała liczba straconych w trakcie walk żołnierzy, nie ma dla Rosji znaczenia, ponieważ kraj co roku zwiększa liczebność swojej armii - jak wskazuje ma to być przygotowanie do długoterminowego starcia z Zachodem.
Podobne zdanie wyraża, były dowódca US Army Europe Ben Hodges. Jak mówi, najskuteczniejszą strategią NATO na ten moment jest pomóc Ukrainie wygrać. Hodges ostrzega, że w przeciwnym wypadku Rosja nie tylko odbuduje swoje wojsko w przeciągu zaledwie kilku lat, ale i mogłaby wcielić do swojej armii dziesiątki tysięcy Ukraińców.
ZOBACZ: "Żeby móc się bronić przed Rosją". Wielkie zadanie przed Europą. Apel unijnego komisarza
Johann Wadeful - niemiecki minister spraw zagranicznych, wyraził nadzieję, że nowy pakiet sankcji UE "znacznie pogorszy sytuację ekonomiczną Putina". Mimo tego rosyjskie, propagandowe media rozpisują się o o przyszłym bombardowaniu Paryża, Berlina i Lizbony. Mais mówi jednak, że Niemcy jeszcze nie dostrzegają realności takiego zagrożenia.
Czytaj więcej