Ile musimy płacić na zbrojenia? "Polska i USA nie mają wyjścia"

Polska
Ile musimy płacić na zbrojenia? "Polska i USA nie mają wyjścia"
Zdj. ilustracyjne, fot. Dowództwo Operacyjne RSZ/Piotr Gubernat
Tomasz Szatkowski uznał w "Gościu Wydarzeń", że państwa takie, jak USA czy Polska muszą wydawać więcej na zbrojenia

Kraje NATO zgodziły się na podniesienie wydatków na obronność do 5 proc. PKB. - To jest duży sukces - ocenił w "Gościu Wydarzeń" Tomasz Szatkowski. Obecny doradca prezydenta, a wcześniej ambasador RP przy NATO przypomniał, że to nasze państwo dawało przykład sojusznikom w tym aspekcie. - Takie kraje jak Polska czy USA nie mają wyjścia i muszą wydawać więcej na obronność - uznał.

Kraje NATO przyjęły w środę na szczycie w Hadze nowe zobowiązanie w sprawie wydatków na obronność. Mają one wynosić 5 proc. PKB każdego z państw. Liderzy członków Paktu, w tym przywódca USA Donald Trump, potwierdzili również zobowiązanie o wzajemnej pomocy, wynikające z art. 5. Traktatu Waszyngtońskiego.

 

ZOBACZ: 5 proc. PKB na obronność. Jest decyzja krajów NATO

 

- To nie jest może przewrót kopernikański, ale duży sukces - skomentował w "Gościu Wydarzeń" doradca Andrzeja Dudy oraz były ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski. W rozmowie z Grzegorzem Kępką przypomniał, że polski prezydent już rok temu zaproponował zwiększenie wydatków państw NATO na obronność. 

Wrócimy do poziomu 4 proc. PKB na obronność? Szatkowski nakreśla horyzont

Jak wskazał Tomasz Szatkowski, nasz kraj "dawał przykład innym sojusznikom". - To wymagało odwagi aby mówić o tych kwestiach, gdy nie było to jeszcze takie popularne. Poprzez podnoszenie tej poprzeczki zwiększamy szanse na to, żeby ogólny efekt był pozytywny, żebyśmy mieli więcej zdolności obronnych, aby te obciążenia były bardziej równomiernie rozłożone na poszczególne kraje - wyjaśnił.

 

Zaznaczył, iż "takie kraje jak Polska czy Stany Zjednoczone nie mają wyjścia i muszą wydawać więcej na obronność". - Ale jeśli NATO jako całość nie zgodziłoby się na podniesienie tych wydatków, prawdopodobnie my musielibyśmy wydawać jeszcze więcej, a tak może będziemy mogli w przyszłości, gdy uzupełnimy nasze braki, powrócić do poziomu poniżej 4 proc. PKB - uznał.

 

WIDEO: Tomasz Szatkowski w "Gościu Wydarzeń"

 

Pytany o to, czy wszystkie państwa Sojuszu dostosują się do nowych wymogów, stwierdził, że jest to tylko "pewna polityczna deklaracja". - Możemy tylko podejrzewać, że niektórzy z członków NATO mają nadzieję, że za jakiś czas prezydent Trump odejdzie i będzie sobie można trochę odetchnąć od tego zwiększonego wysiłku - powiedział. 

 

ZOBACZ: Żołnierze NATO przy granicy z Rosją. "Siły odstraszające" w kluczowym regionie

 

- Realizacja tego postanowienia będzie zależała od determinacji - dodał. - Jeśli niektórzy członkowie Sojuszu nie będą się z tego wywiązywali, to nie powinniśmy ich nagradzać politycznie. Ich elity polityczne powinny odczuć, że płacą pewną polityczną cenę - stwierdził. 

 

Jak wyjaśnił, nie chodzi mu o brak ochrony dla takich państw. - Ale na przykład żaden przedstawiciel krajów, które są w ogonie wydatków na obronność, nie powinien pełnić prestiżowych funkcji w kierownictwie NATO - przekazał.

Tomasz Szatkowski: Artykuł 5. NATO będzie zawsze kwestią targów

Doradca prezydenta RP, mówiąc o samym artykule 5. podkreślił, że "musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jest on względny". - Artykuł 5. jest rozwiązaniem politycznym, (...) więc zawsze to będzie kwestia pewnych targów wewnątrz Sojuszu. My musimy dążyć do tego, aby te zobowiązania były jak najbardziej skonkretyzowane - stwierdził.

 

ZOBACZ: Duda o potencjalnym ataku Rosji: Trudno byłoby nam samemu sobie poradzić

 

- Musimy jednak pamiętać, że sojusze nigdy nie będą doskonałe. Sojusze są narzędziem uzupełniającym dla własnych zdolności obronnych - podkreślił.

 

Jednocześnie zauważył, że "chyba nigdy nikt nie wymyślił niczego lepszego niż Pakt Północnoatlantycki". Odniósł się również do słów Andrzeja Dudy, który stwierdził, że "gdybyśmy zostali zaatakowani przez Rosję, to trudno byłoby nam sobie samemu poradzić", za to z NATO jesteśmy bezpieczni.

 

- Myślę, że jest to podkreślenie pewnej ważnej roli Sojuszu. Polska zwiększa własne możliwości, Polska byłaby twardym orzechem do zgryzienia, szczególnie za kilka lat, ale zawsze w sojuszu będzie znacznie efektywniejsze i łatwiejsze - podkreślił Tomasz Szatkowski.

dk/wka / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie