"Nie mogą pogodzić się z porażką". Czarnek o proteście wyborczym komitetu Trzaskowskiego

- Tego rodzaju gierki polityczne Cezarego Tomczyka i komitetu wyborczego wyborców Trzaskowskiego są brakiem klasy politycznej. Nie mogą pogodzić się z porażką, którą ponieśli - skomentował Przemysław Czarnek. Poseł PiS w "Gościu Wydarzeń" mówił o protestach wyborczych, które wpłynęły do Sądu Najwyższego.
Poniedziałek był ostatnim dniem na składanie w Sądzie Najwyższym protestów przeciwko wyborowi prezydenta. Do SN wpłynęło już 5,1 tys. protestów wyborczych. - Słabo. "Silni razem" naprodukowali tylko 5 tys. protestów? - powiedział Przemysław Czarnek w "Gościu Wydarzeń".
Jeden z protestów złożył pełnomocnik wyborczy komitetu Rafała Trzaskowskiego - Grzegorz Wójtowicz.
- Mieli przewagę w komisjach i mówią, że ktoś sfałszował wybory? W komisji w Krakowie, gdzie pomylono się o tysiąc głosów, nie było ani jednego przedstawiciela komitetu wyborczego wyborców Karola Nawrockiego. Kpiny - skomentował Czarnek.
ZOBACZ: Nieprawidłowości w niektórych komisjach wyborczych. PKW zwołała specjalne posiedzenie
"Gość Wydarzeń". Czarnek: Gierki Tomczyka to brak klasy
Według posła nie ma przesłanek, żeby ponownie przeliczać głosy w wyborach prezydenckich.
- Sąd Najwyższy, jestem o tym przekonany, stanie na wysokości zadania, rozpozna wszystkie protesty, bo to jest potrzebne, wykona wszystkie czynności potrzebne do tego, by uspokoić sytuację - przekonywał polityk.
WIDEO: Przemysław Czarnek w "Gościu Wydarzeń"
- Tego rodzaju gierki polityczne Cezarego Tomczyka i komitetu wyborczego wyborców Trzaskowskiego są brakiem klasy politycznej. Nie mogą pogodzić się z porażką, którą ponieśli - dodał.
Przemysław Czarnek szefem Kancelarii prezydenta? "Nie ma decyzji"
Przemysław Czarnek pytany był w programie także o doniesienia, jakoby to on miał zostać szefem kancelarii Karola Nawrockiego. - Są przymiarki. Mam wielki zaszczyt być na liście przygotowanej przez Karola Nawrockiego i samo to jest dla mnie zaszczytem, ale nie ma jeszcze decyzji i dopóki nie będzie, dużo może się zdarzyć - skomentował polityk PiS.
ZOBACZ: Sprawozdanie z wyborów prezydenckich. PKW przyjęła dokument
Podkreślił, że prezydent elekt ma dużo czasu na "przemyślenia i meblowanie kancelarii".
- Jestem członkiem PiS, szefem struktur lubelskich. Mam bardzo dobre relacje z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Jakkolwiek by nie było, czy zostanę w Sejmie, czy pójdę do Pałacu Prezydenckiego, to będę lojalnym członkiem PiS. To dla mnie zupełnie oczywiste i co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości - dodał Czarnek.
Czytaj więcej