Robert Kubica zwycięża w Le Mans. Historyczny wyczyn Polaka

aktualizacja: Polska Piotr Białczyk / Polsatnews.pl
Robert Kubica zwycięża w Le Mans. Historyczny wyczyn Polaka
PAP/EPA/YOAN VALAT
Robert Kubica zwycięża w Le Mans. Historyczny wyczyn Polaka

Robert Kubica zwycięża w tegorocznym 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Polak był jednym z czterech kierowców włoskiego teamu AF Corse - zespołu, który od początku był wymieniany w ścisłej czołówce w prestiżowej kategorii Hypercar. To jednak nie koniec dobrych wiadomości dla rodzimych fanów motorsportu - w kategorii LMP2 zwyciężył polski zespół Inter Europol Competition.

"Robert Kubica błysnął na legendarnym torze swoim ogromnym doświadczeniem i dokonał historycznego osiągnięcia, wygrywając Le Mans, chociaż w końcówce nie zabrakło nerwów i emocji" - ocenia Interia Sport.

 

Ostatnia zmiana krakowianina za kółkiem trwała ponad 3,5-godziny, a ostatnie kilometry mierzył się ze ścigającym go zespołem Porsche Penske. Kubica wjechał na metę z przewagą blisko 15 sekund i zwyciężył 93. edycję 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Obok 40-letniego Polaka kierowcami zwycięskiej ekipy byli Chińczyk Yifey Ye i Brytyjczyk Phil Hanson.

 

"Robert Kubica wygrywa swój pierwszy wyścig Le Mans. Krakowianin pisze historię jako pierwszy Polak, który zwyciężył w legendarnym 24-godzinnym wyścigu. Co za jazda!" - napisano w mediach społecznościowych ligi FIA WEC - ogólnoświatowych mistrzostw wyścigów długodystansowych.

 

"To zwycięstwo to przede wszystkim historia polskiego kierowcy, który związał się w 2012 roku z Ferrari w Formule 1 zanim doznał poważnej kontuzji w wypadku na trasie raju i tym samym stracił szansę na jazdy w stajni Scuderii. Po niefortunnych występach w Williamsie w 2019 roku Kubica odnalazł się w wyścigach długodystansowych, gdzie udowodnił, że jest bardzo szybki i konsekwentny. To właśnie te cechy posłużyły do wygrania tego 24-godzinnego wyścigu, a skomponowały się ze świeżością i umiejętnościami jego młodych kolegów z drużyny" - tak na niedzielne zwycięstwo AF Corse reaguje "La Gazzetta dello Sport".

Polski dzień na Le Mans. Inter Europol Competion zwycięża w LMP2

W kategorii LMP2 triumfował Inter Europol Competition, którego kierowcą jest Jakub Śmiechowski. Dwa lata temu polski team, także ze Śmiechowskim w składzie, również wygrał Le Mans w kategorii LMP2. Kubica, jako kierowca belgijskiego teamu WRT, zajął wtedy drugą pozycję.

 

"Znowu to zrobiliśmy. Po 24 godzinach walki, poświęcenia i determinacji - Kuba, Nick i Tom - wygrali tegoroczną edycję legendarnego wyścigu Le Mans 24. To coś niesamowitego, trzeci raz z rzędu na podium i drugi raz" - przekazał team w mediach społecznościowych.

Robert Kubica triumfuje w Le Mans. Historyczny wynik w znaczącym miejscu

24-godzinny Le Mans to najstarszy wyścig długodystansowy na świecie, którego historia sięga 1923 roku. Rywalizacja odbywa się na Circuit de la Sarthe, którego pętla wiedzie po torze zamkniętym oraz drogach publicznych. Obecnie liczy ona ponad 13,5 kilometra, co czyni ją najdłuższą w całym kalendarzu FIA WEC.

 

Przepisy wyścigowe w Le Mans są dość rygorystyczne, aby zapobiec możliwości kolizji. Auta wolniejsze muszą przepuszczać szybszych rywali, choć nie muszą zmieniać toru jazdy. Każdy team musi się składać z minimum dwóch kierowców, zazwyczaj we wszystkich jest ich trzech.

 

Kierowca nie może jechać w trakcie całego wyścigu mniej niż sześć godzin, ale i nie może przekroczyć 14. Dodatkowo nie może przejechać więcej niż cztery godziny w trakcie 6-godzinnego okresu mierzonego w dowolnym momencie wyścigu. Do tego limitu nie wlicza się czasu spędzonego w serwisie. Ten przepis wprowadzono po to, aby ograniczyć możliwe zmęczenie liderów teamu.

 

Ważna jest także kwestia temperatury wewnątrz samochodu. Jeżeli nie ma w nim klimatyzacji, a średnia temperatura w ciągu 80 minut przekracza 32 st. C, to kierowca nie może jechać dłużej niż 80 minut.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie