Konflikt na Bliskim Wschodzie. Donald Trump obiecuje pokój: robię wiele

Świat
Konflikt na Bliskim Wschodzie. Donald Trump obiecuje pokój: robię wiele
PAP/EPA/ALLISON DINNER
Donald Trump obiecuje pokój na Bliskim Wschodzie

"Robię wiele, za co nigdy nie otrzymuję uznania" - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. Prezydent USA przywołał kilka światowych konfliktów, którego - jego zdaniem - rozwiązał. Obiecał także, że doprowadzi do pokoju między Iranem i Izraelem i uczyni Bliski Wschód "wielkim".

Donald Trump po raz kolejny odniósł się w mediach społecznościowych do konfliktu między Iranem i Izraelem. Tym razem zapewnił, że doprowadzi do pokoju, a na poparcie swoich słów przywołał kilka innych sytuacji, które jego zdaniem, udało się rozwiązać tylko dzięki jego interwencji.

Donald Trump obiecuje pokój między Iranem i Izraelem

"Izrael i Iran powinny zawrzeć porozumienie i zawrą porozumienie, takie do jakiego zmusiłem Indie i Pakistan - w tym przypadku wykorzystując handel ze Stanami Zjednoczonymi, aby wnieść opamiętanie, spójność i zdrowy rozsądek w rozmowy z dwoma wspaniałymi przywódcami, którzy byli w stanie podjąć szybko decyzję i się zatrzymać" - napisał Trump.

 

Prezydent USA stwierdził także, że jest odpowiedzialny za pokój na Bałkanach i złagodzenie konfliktu między Kosowem i Serbią, która Kosowo uważa za część swojego terytorium. Trump przy okazji wbił szpilę Bidenowi twierdząc, że ten nieomal zniweczył wszystkie jego wysiłki z czasów pierwszej kadencji.

 

ZOBACZ: Putin rozmawiał z Trumpem. Moskwa ujawnia szczegóły

 

"Ponadto w trakcie mojej pierwszej kadencji między Serbią i Kosowem było ciężko, jak to miało miejsce przez dekady. I ten długotrwały konflikt mógł zamienić się w wojnę. I zatrzymałem to (Biden zaszkodził tym długoterminowym perspektywom kilkoma głupimi pomysłami, ale ja to naprawię. Jeszcze raz!)" - napisał.

 

Donald Trump stwierdził także, że dzięki niemu zażegnano konflikt między Etiopią i Egiptem. W 2011 roku Etiopia rozpoczęła projekt budowy Tamy Wielkiego Odrodzenia Etiopii, która miała pomóc w zwiększeniu produkcji energii. Kair od razu zaprotestował twierdząc, że tama na Nilu ograniczy dostęp do wody w całym Egipcie. Tama Wielkiego Odrodzenia stała się zarzewiem konfliktu, który do dziś nie doczekał się rozwiązania.

 

ZOBACZ: "Odpowiemy z niespotykaną siłą". Trump reaguje na groźby Iranu

 

"Kolejny przypadek to Egipt i Etiopia i ich walka o ogromną tamę, która ma wpływ na wspaniałą rzekę Nil. Jest pokój, przynajmniej na razie, dzięki mojej interwencji i tak już zostanie" - napisał na Truth Social.

 

We wpisie Donald Trump podkreślił, że robi bardzo dużo dla pokoju na świecie, a jego wysiłki zazwyczaj nie są doceniane. "Teraz odbywa się wiele rozmów i spotkań. Robię wiele, za co nigdy nie otrzymuję uznania, ale to okej. Ludzie rozumieją. Uczyńmy Bliski Wschód znowu wielkim!" - skwitował.

Konflikt Iran-Izrael. Podniebna wymiana ognia

W piątek izraelski minister obrony Israel Kac ogłosił, że Izrael rozpoczął prewencyjny atak na Iran. Zarządził też alarm na terenie całego kraju i ostrzegł, że w najbliższym czasie oczekiwany jest odwet ze strony Iranu. 

 

- To decydujący moment w historii Izraela - oświadczył premier Benjamin Netanjahu w orędziu do narodu wygłoszonym po rozpoczęciu ataków. - Rozpoczęła się Operacja Powstający Lew, której celem jest powstrzymanie irańskiego zagrożenia dla istnienia państwa Izrael - dodał premier.

 

ZOBACZ: Izrael przeprowadził kolejny atak. Pożar w magazynach paliw w Teheranie

 

Premier Izraela utrzymuje, że Iran może wyprodukować broń nuklearną i zgromadził w tym celu wystarczającą ilość wzbogaconego uranu. W sobotę przekazał, że obiekty nuklearne Iranu doznały już "poważnych strat".

 

Teheran stracił już co najmniej kilku wysokich rangą dowódców wojskowych i naukowców pracujących w zakładach nuklearnych, w związku z czym zapowiedział surową zemstę. Jednocześnie Teheran zerwał negocjacje z USA na temat nowego porozumienia nuklearnego, których kolejna runda zaplanowana była na 15 czerwca w Omanie.

 

W sobotę i w niedzielę obie strony atakowały się wzajemnie pociskami. Izraelski rząd przedłużył obowiązywanie stanu wyjątkowego do 30 czerwca, a obywatele już kilkukrotnie otrzymywali ostrzeżenia i polecenia ukrycia,

Aldona Brauła / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie