Klęska reprezentacji Polski w cieniu dramatu. W tle akcja ratunkowa

Polska
Klęska reprezentacji Polski w cieniu dramatu. W tle akcja ratunkowa
PAP/Piotr Nowak
Klęska reprezentacji Polski w cieniu dramatu. W tle akcja ratunkowa

Reprezentacja Polski przegrała w Helsinkach z zespołem Finlandii 2:1. Mecz odbył się w dramatycznych okolicznościach. Pod koniec drugiej połowy zasłabł jeden z kibiców. Trwała akcja ratunkowa. Po kilkudziesięciu minutach spotkanie ostatecznie wznowiono.

Polscy piłkarze przegrali z reprezentacją Finlandii 2:1 w Helsinkach. Gole zdobyli kolejno dla Finlandii Joel Pohjanpalo oraz Benjamin Kallman. Z kolei jedyną bramkę dla Polski zdobył Jakub Kiwior.

 

W trakcie spotkania doszło do dramatycznego zdarzenia. Na trybunach zasłabł jeden z kibiców, w związku z czym podjęto akcję ratunkową. Mecz został przerwany przez sędziego na kilkadziesiąt minut. 

Konflikt Roberta Lewandowskiego z Michałem Probierzem. "Zawiódł moje zaufanie"

Podczas rozmowy z "WP SportoweFakty" Robert Lewandowski odniósł się do utraty opaski kapitańskiej i niedzielnego komunikatu, w którym stwierdził, że zawiesza grę w reprezentacji Polski do momentu, kiedy trenerem wciąż będzie Michał Probierz.

 

ZOBACZ: Lewandowski o szczegółach konfliktu z Probierzem. "Złamał nasze ustalenia"

 

Zdaniem Lewandowskiego trener Probierz "złamał nasze ustalenia". - Mam wrażenie, że trener ugiął się pod presją mediów (…) jestem zaskoczony jego postawą - podkreślił.

 

- Dostałem z zaskoczenia telefon od trenera Michała Probierza z informacją, że podjął decyzję o odebraniu mi opaski. W ogóle nie byłem na to przygotowany, usypiałem dzieci. Rozmowa trwała kilka minut - powiedział.

 

- Nie miałem czasu poinformować rodziny czy porozmawiać z kimkolwiek o tym, co się wydarzyło, bo po kilku chwilach ukazał się komunikat na stronie PZPN-u. Sposób, w jaki zostało mi to zakomunikowane, naprawdę jest dla mnie zaskakujący - zaznaczył.

Trener reprezentacji odpowiada. "Zadzwoniłem do Roberta i porozmawiałem"

Do sytuacji z opaską kapitańską odniósł się również trener polskiej kadry Michał Probierz. Szkoleniowiec w czasie ostatniej konferencji prasowej opowiedział o okolicznościach, w jakich podjął decyzję o odebraniu "Lewemu" opaski kapitańskiej. 

 

ZOBACZ: Lewandowski rezygnuje z gry. Konferencja Michała Probierza

 

Jak wyjaśnił, postanowienie zapadło po meczu z Mołdawią i rozmowie z wieloma zawodnikami i członkami sztabu. - Po tej analizie doszedłem do wniosku, że nastąpi zmiana kapitana w naszej reprezentacji. Czas i miejsce, w jakim to się podejmuje, to bardzo trudne, w szczególności, że to wybitny zawodnik, któremu nikt nigdy nie zabierze tego, co ma, bo jest wspaniałym zawodnikiem - przekonywał selekcjoner.

 

- O 21:16 (czasu fińskiego - przyp. red.) zadzwoniłem do Roberta i porozmawiałem z nim przez chwilę, przekazałem mu informacje, że ze względu na to że coś powinniśmy zmienić w tej drużynie, że lepszym kapitanem byłby Piotrek Zieliński. Odpowiedź Roberta była taka, że opaska kapitańska nic nie znaczy i z jego perspektywy to nic nie zmieni - mówił Probierz.

 

Jak stwierdził trener, Robert Lewandowski próbował przekonać go, by do wiadomości publicznej podano informację, że to on sam zdecydował się zrezygnować z funkcji kapitana. - Wracając do pokoju zobaczyłem, że dzwonił do mnie Robert i oddzwoniłem do niego o 21:59. Robert przekazał mi, że chciałby, żeby on sam zrezygnował z tej opaski kapitana, że on poda taką informację. Przekazałem mu, że to jest moja decyzja i taką decyzję podjęliśmy - wyjaśnił

wb / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie