Sikorski premierem za Tuska, a w MSZ Trzaskowski? "Nieprzypadkowo zadaję to pytanie"

- Nigdy nie można zakładać, że coś się wydarzy - uznała Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy, pytana w "Śniadaniu Rymanowskiego" o krążące domniemania na temat obsady rządowych stanowisk. Zgodnie z nimi Radosław Sikorski zostałby premierem zamiast Donalda Tuska, a fotel szefa MSZ przejąłby Rafał Trzaskowski. - Duża część plotek po mieście i w Sejmie jest tylko plotką - skwitował Ryszard Petru.
Prowadzący niedzielne "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" zapytał swoich gości - polityków z różnych stron - o zaplanowane na środę głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Jak dodał Bogdan Rymanowski, w parlamentarnych kuluarach mówi się, że obecnego premiera mógłby zastąpić Radosław Sikorski.
W tym scenariuszu fotel szefa MSZ objąłby Rafał Trzaskowski, obecny włodarz Warszawy, który 1 czerwca przegrał II turę wyborów prezydenckich z Karolem Nawrockim. - Nieprzypadkowo zadaję to pytanie, bo takie opinie chodzą po Sejmie - podkreślił Rymanowski.
Radosław Sikorski za Donalda Tuska? "W polityce wszystko możliwe"
Europosłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że "w polityce wszystko jest możliwe". - Nie wiem, co chodzi po Sejmie, raczej skupiam się na tym, co chodzi po europarlamencie (...). Nigdy nie można zakładać, że coś się wydarzy - stwierdziła, dodając, że według niej rząd Tuska otrzyma wotum, a decyzja premiera, by o nie się ubiegać, była dobra.
ZOBACZ: Ankiety w PSL, a tam pytania o sojusz z PiS i Konfederacją. Mamy nowe ustalenia
Podobne zdanie wyraził poseł Polski 2050 Ryszard Petru, zapewniając, iż jego formacja "oczywiście zagłosuje za wotum zaufania". - Do środy się nic nie zmieni. Nie ma szans, żeby do środy coś się zmieniło. Duża część plotek po mieście i w Sejmie jest tylko plotką i próbą narzucenia narracji - ocenił.
Z kolei polityk PiS Marcin Przydacz powiedział na antenie Polsat News, że "trudno jest dzisiaj ocenić w jakikolwiek sposób pozytywny to co robi" obecny szef Rady Ministrów. - Jeżeli ja słyszę Donalda Tuska po półtora roku: "No teraz to się już w końcu weźmiemy do roboty", to sobie myślę: "A co on robił przez ostanie półtora roku?" - przyznał.
Reżyserka Elwira Niewiera o "rosyjskim wsparciu" dla Nawrockiego
Goście "Śniadania Rymanowskiego" debatowali też nad niedawną wypowiedzią reżyserki Elwiry Niewiery, która - podczas wystąpienia w polskiej ambasadzie w Berlinie - stwierdziła, że "pan Nawrocki nie wygrałby tych wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy".
ZOBACZ: Duda rozmawiał z Trumpem. Prezydent poinformował o szczegółach
Jak ocenił Marcin Możdżonek, były siatkarz polskiej kadry narodowej, który niedawno dołączył do Konfederacji, "ta wypowiedź jest absolutnym skandalem". - Ta pani ośmiesza nasze państwo. Uważam, że powinny zostać podjęte kroki prawne, przecież na tym forum budowania relacji polsko-niemieckich był Radosław Sikorski. Jestem bardzo zdziwiony tym, że nie zareagował - zaznaczył.
Z kolei Błażej Poboży (Kancelaria Prezydenta) uznał, że "skandaliczna i nieadekwatna jest reakcja władz Polski, z poziomu ambasady, jak i kierownictwa MSZ". Głos zabrała też Dorota Łoboda z KO, wedle której wystąpienie Niewiery zawierało "słowa nieodpowiedzialne". - Każdy z nas ponosi odpowiedzialność za swoje słowa. To nie była wypowiedź autoryzowana przez polski rząd - zapewniła.
Czytaj więcej