"Sprzeczne z planami Trumpa". USA o brawurowej operacji Ukrainy

Ukraiński atak na rosyjskie bazy lotnicze jest sprzeczny z planami prezydenta Donalda Trumpa dotyczącymi zakończenia wojny w Ukrainie - uważa specjalny wysłannik USA Keith Kellogg. W jego opinii operacja Kijowa "zwiększyła ryzyko eskalacji".
Zdaniem Keitha Kellogga gdy atakowany jest "narodowy system przetrwania przeciwnika", a mianowicie jego "triada nuklearna", wówczas "poziom ryzyka wzrasta".
W niedzielę 1 czerwca Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła szeroko zakrojoną operację pod nazwą "Pajęczyna", w ramach której drony zaatakowały główne bazy lotnicze Federacji Rosyjskiej. Naloty doprowadziły do zniszczenia ponad 40 rosyjskich bombowców, których Rosjanie użyli do ataków na ukraińskie miasta.
USA o konsekwencjach ukraińskiej operacji. "Ryzyko eskalacji"
Specjalny wysłannik Donalda Trumpa sugerował w rozmowie z Fox News, że operacja Ukrainy jest "sprzeczna z planami prezydenta USA dotyczącymi zakończenia wojny w Ukrainie".
W jego opinii atak ukraińskich dronów na rosyjskie bazy lotnicze, gdzie stacjonowały samoloty strategiczne, "zwiększył ryzyko eskalacji wojny Federacji Rosyjskiej z Ukrainą".
ZOBACZ: Ukraińskie uderzenia w rosyjskie lotniska. "Zniszczyli niezastąpione samoloty"
Kellogg dodał, że nie sposób przewidzieć, jak dokładnie Kreml zareaguje na atak. Podkreślił, że "właśnie tego władze USA próbują uniknąć, ponieważ osiągnięcie tego punktu byłoby niepożądane".
Kellogg zgodził się, że psychologiczny wpływ operacji "Pajęczyna" był znacznie poważniejszy niż straty materialne poniesione przez Rosję w wyniku zniszczenia bombowców. Zauważył, że ukraińska operacja wyrządziła ogromne szkody wizerunkowi Rosji, pokazując, że "Ukraina się nie podda".
- Ukraina w zasadzie mówi: "My też możemy grać w tę grę" - stwierdził amerykański przedstawiciel.
Rosyjskie lotniska w ogniu. Ukraińska akcja "Pajęczyna"
W wyniku operacji specjalnej, przeprowadzonej w niedzielę przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i polegającej na jednoczesnym uderzeniu na cztery lotniska wojskowe w Rosji, uszkodzono 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego, w tym A-50, Tu-95, Tu-22 M3 i Tu-160.
W ocenie SBU szacowany koszt zniszczonych maszyn strategicznych wynosi ponad 7 mld dolarów.
ZOBACZ: Ukraińcy ujawnili, czym zaatakowali Most Krymski. Potężny sprzęt
Według strony ukraińskiej operacja specjalna "Pajęczyna" odbywała się jednocześnie w trzech strefach czasowych i była niezwykle skomplikowana z logistycznego punktu widzenia.
Najpierw SBU przetransportowała do Rosji drony, a następnie mobilne drewniane domy. Już na terytorium tego kraju bezzałogowce ukryto pod dachami domów, przewożonych na ciężarówkach. W odpowiednim momencie dachy zostały zdalnie otwarte, a drony wyruszyły w kierunku wyznaczonych celów - rosyjskich bombowców.
Przebieg operacji nadzorował osobiście prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a jej realizację kierował szef SBU Wasyl Malyuk.
Czytaj więcej