"Domagamy się". Szef MSZ Ukrainy ujawnił kulisy spotkania w Stambule

Świat
"Domagamy się". Szef MSZ Ukrainy ujawnił kulisy spotkania w Stambule
AP/Miguela Xuereb
Andrij Sybiha ujawnił kulisy rozmów Ukrainy z Rosją w Stambule

"Domagamy się odpowiedzi Rosji. Każdy dzień milczenia z ich strony dowodzi, że chcą kontynuowania wojny" – napisał na platformie X szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha. Jak poinformował, podczas rozmów w Stambule agresor miał przedstawić "stare ultimatum", które w jego ocenie nie przybliży do realnego pokoju. "To wystarczający powód, aby nasi partnerzy nałożyli teraz nowe sankcje na Rosję" – zaapelował.

Zobacz więcej

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha skomentował we wtorek drugą rundę rozmów na temat rozwiązania konfliktu w Ukrainie, która zorganizowana została w tureckim Stambule. Jak dotychczas negocjacje nie przyniosły żadnego przełomu, głównie dlatego, że Rosjanie nie są skłonni do żadnego kompromisu, a jedynie wysuwają nieakceptowalne dla Ukraińców żądania. Potwierdza to wpis Sybihy, zamieszczony przez polityka we wtorek na platformie X.

Negocjacje Rosja-Ukraina. Sybiha: Rosjanie chcą kontynuowania wojny

"Rosja nie odpowiedziała na nasz dokument, który przedstawiał wizję Ukrainy dotyczącą zakończenia wojny. Wysłaliśmy go w przededniu spotkania. Podczas rozmów nasza delegacja zapytała Rosjan, jakie są ich przemyślenia. Nie udzielili żadnej odpowiedzi. Ani podczas spotkania, ani po nim" – stwierdził szef ukraińskiej dyplomacji we wspomnianym poście.

 

ZOBACZ: Ukraińskie uderzenia w rosyjskie lotniska. "Zniszczyli niezastąpione samoloty"

 

W obliczu takiej postawy po stronie agresora, Sybiha stanowczo zaapelował o odpowiedź i ocenił, że "każdy dzień milczenia ze strony Rosjan dowodzi, że chcą kontynuowania wojny".

 

"Zamiast odpowiedzieć na nasze konstruktywne propozycje w Stambule, strona rosyjska przedstawiła zestaw starych warunków, które nie przybliżają nikogo do prawdziwego pokoju" – podkreślił.

Szef MSZ Ukrainy apeluje do świata. "To wystarczający powód"

Jednocześnie szef MSZ Ukrainy przypomniał wcześniejsze obietnice Rosjan, w tym te złożone Stanom Zjednoczonym, że podczas rozmów w Stambule strona ta zaproponuje coś "realistycznego i wykonalnego".

 

"Do tej pory Rosja odrzuciła wszelkie znaczące formaty zawieszenia broni. To wystarczający powód, aby nasi partnerzy nałożyli teraz nowe sankcje na Rosję" - stwierdził ukraiński minister

 

Sybiha zaznaczył także, że nadszedł czas, aby "położyć kres zabójstwom", a jeśli obecne spotkania nie przyniosą takiego rezultatu i nie przyczynią się do osiągnięcia pokoju, konieczne stanie się spotkanie samych przywódców zwaśnionych stron – Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina.

Wojna na Ukrainie. Druga tura rozmów w Stambule

W poniedziałek w Stambule odbyła się druga runda negocjacji między Ukrainą i Rosją, w których pośredniczyła Turcja. Podczas rozmów uzgodniono wymianę wszystkich poważnie chorych jeńców wojennych i mających mniej niż 25 lat oraz wymianę ciał żołnierzy w formule 6000 na 6000.

 

ZOBACZ: Złe informacje dla Putina. Rosjanie nie chcą już wojny

 

Strony wymieniły się także memorandami dotyczącymi porozumienia pokojowego. Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował też, że strona ukraińska przekazała rosyjskiej listę z nazwiskami ukraińskich dzieci, które zostały uprowadzone do Rosji, a Kijów oczekuje ich powrotu do domu.

 

Rosja w swoim memorandum zawarła szereg żądań - to m.in. całkowite wycofanie sił ukraińskich z obwodów chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego w ciągu 30 dni od ogłoszenia rozejmu, neutralność Ukrainy, ograniczenie liczebności ukraińskiej armii oraz organizacja nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich na Ukrainie.

Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie