Wirus Borna atakuje w Niemczech. Jest śmiertelnie niebezpieczny dla ludzi

Świat
Wirus Borna atakuje w Niemczech. Jest śmiertelnie niebezpieczny dla ludzi

W niemieckim mieście Pfaffenhofen w Bawarii odnotowano zakażenia wirusem Borna. Jak donosi Neuburger Rundschau, jeden z chorych mężczyzn zmarł, drugi przebywa na oddziale intensywnej terapii. Patogen pochodzi od małych ssaków, a w organizmie człowieka rozwija się przez kilka tygodni, a nawet miesięcy.

Zobacz więcej

Neuburger Rundschau poinformował we wtorek, że w niespełna 30-tysięcznym mieście Pfaffenhofen, położonym w Górnej Bawarii odnotowano zakażenia wirusem Borna. 

Niemcy. Zakażenia wirusem Borna. Nie żyje jedna osoba

Mowa o dwóch mężczyznach w wieku około 50 lat. Jeden z nich zmarł, drugi w wyniku ciężkiego przebiegu choroby trafił na oddział intensywnej terapii. Wiadomo, że nie są ze soba spokrewnieni, jednak nie ustalono czy mieli ze sobą jakiś kontakt. 

 

Autorzy publikacji zwrócili uwagę na trudność w ustaleniu źródła zakażenia. Choroba może rozwijać się bowiem do kilku tygodni, a nawet miesięcy od momentu infekcji. 

 

Doniesienia o pojawieniu się choroby wywołały niepokój w regionie. Verena Eubel, zastępca szefa departamentu zdrowia w Neuburgu wyjaśniła jakie mogą być źródła zakażenia. 

 

ZOBACZ: Wzrost zakażeń u kotów niepokoi lekarzy. Wirus może kiedyś uderzyć w człowieka

 

"Jedynym znanym sposobem przenoszenia się na ludzi jest ryjówka polna. Same zwierzęta (ryjówki - red.) nie chorują, ale według Państwowego Urzędu ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności ludzie mogą zarazić się poprzez kał, mocz, ślinę lub skórę zwierząt" - czytamy. 

 

Zaznaczono, że dokładna droga infekcji ze zwierzęcia na człowieka nie jest jednak potwierdzona. Nie zaobserwowano również transmisji patogenu z innego zwierzęcia na człowieka, ani z człowieka na człowieka. 

 

Szacuje się, że śmiertelność w przypadku zakażenia wirusem Borna wynosi 90 proc. 

Wirus Borna. Objawy zakażenia

Odzwierzęcy wirus Borna - BoDV-1 jest znany nauce od 250 lat. Jednak po raz pierwszy odnotowano zachorowanie u człowieka w 2018 roku. Wtedy patogen został wykryty u czworga pacjentów z zapaleniem mózgu. Przeżyła tylko jedna z nich, ale przebieg choroby spowodował jej niepełnosprawność. 

 

Wcześniej odnotowywano przypadki choroby Borna tylko u zwierząt, głównie koni i owiec na terenach Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Liechtensteinu.

 

ZOBACZ: Zatrucia w Akademii Policyjnej w Szczytnie. Przyczyną "bardzo zjadliwy wirus"

 

Diagnoza nie jest prosta, ponieważ początki infekcji przypominają przebieg zwykłego przeziębienia. Mogą pojawić się też bóle głowy i gorączka. Rozwój choroby powoduje objawy neurologiczne, które mogą występować w postaci problemów z mową czy chodem. Dochodzi też do zapalenia mózgu, które zwykle kończy się śmiercią. 

Artur Pokorski / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie