Ostrzegają przed ruchami Rosji na Bałtyku. "Ryzyko poważniejszej eskalacji"

Jak wskazuje "Bild" w pierwszym tygodniu czerwca na Morzu Bałtyckim rozpoczną się ćwiczenia Baltops. Jednocześnie odbywają się ćwiczenia rosyjskiej Floty Bałtyckiej.

 
Od wtorku 20 okrętów Moskwy rozpocznie coroczne manewry, ale miesiąc wcześniej niż ma to miejsce zazwyczaj.  

Rosjanie już rozpoczęli pierwsze działania, w sobotę informowali o ćwiczeniach ścigaczy okrętów podwodnych. "Ponadto podczas jednego z odcinków ćwiczeń okręt podwodny wystrzelił torpedy w cel symulujący fałszywy okręt nawodny wroga" - czytamy w komunikacie rosyjskiego resortu obrony.

Morze Bałtyckie. Eksperci nie mają wątpliwości. "Rosja coraz bardziej agresywna"

"Rosjanie są bardzo agresywni. To, co dzieje się na Morzu Bałtyckim, zawsze niesie ze sobą ryzyko poważniejszej eskalacji" - ostrzega dr Moritz Brake, cytowany przez "Bild". Brake jest dyrektorem generalnym i współzałożycielem firmy konsultingowej Nexmaris oraz pracownikiem naukowym na Uniwersytecie w Bonn. 

Brake podkreśla, że jego zdaniem Rosja nie zaatakuje wojsk NATO, ale możliwe są prowokacje. "Okrętom NATO mogą uniemożliwić kontynuowanie podróży, a rosyjskie samoloty mogłyby przelatywać nad jednostkami NATO. Chodzi o sprawdzenie czujności jak szybko Sojusz zareaguje" - wskazuje ekspert. 

ZOBACZ: Rosja szpieguje znad Białorusi. Ił-20 w akcji po latach przerwy

"Widzimy, że Rosja stara się zwiększyć swój potencjał zagrożenia, zwłaszcza na Morzu Bałtyckim" - dodaje Johannes Peters, szef Katedry Strategii i Bezpieczeństwa w Instytucie Polityki Bezpieczeństwa Uniwersytetu w Kilonii. 

Moritz Brake podkreśla też, że Rosja staje się "coraz bardziej agresywna" w rejonie Bałtyku, ale nie można pozwolić "by Rosja nas zastraszyła". 

Źródło: "Bild"