Orędzie prezydenta przed wyborami. "Wybierzemy nie tylko osobę, ale i drogę"

- Polska potrzebuje silnego przywódcy, prezydenta będącego prawdziwym patriotą, obrońcy polskiej racji stanu i strażnika polskich praw - powiedział prezydent Andrzej Duda w przedwyborczym, czwartkowym orędziu. Wskazał ponadto, iż jego następca powinien mieć "silny mandat społeczny" pochodzący od narodu.
Jak przypomniał w orędziu Andrzej Duda, w niedzielę "zdecydujemy, kto obejmie najwyższy urząd w Rzeczypospolitej", a tym samym "stanie na straży bezpieczeństwa, porządku wewnętrznego i suwerenności naszego państwa". - Wybierzemy nie tylko osobę, ale i drogę, którą podąży Polska przez najbliższe pięć lat. Tak, aby była państwem silnym, niezależnym, sprawiedliwym i odpornym na zewnętrzne naciski - uznał.
ZOBACZ: Rafał Trzaskowski mówi o "dumie". "Nie chodzi tylko o duże miasta"
Według prezydenta wybór, jaki obywatele podejmą 1 czerwca będzie "przejawem wspólnej odpowiedzialności" za ojczyznę. Zapewnił, iż złożona przez niego przysięga, gdy obejmował urząd, w ramach której zadeklarował m.in. wierność postanowieniom konstytucji, zawsze traktował jako "najwyższy nakaz" - a jego następca powinien postąpić tak samo. - Te słowa nie są jedynie ustawową formułą. Są zobowiązaniem - podkreślił.
Orędzie Andrzeja Dudy. Wskazał, jaki powinien być nowy prezydent
Duda w czwartkowym wystąpieniu wyliczył, o czym powinien pamiętać "każdy kandydujący na zaszczytny urząd prezydenta RP". - Konstytucja to nie tylko zbiór przepisów do dowolnej interpretacji. To umowa społeczna, którą należy respektować, a rolą głowy państwa jest stanowcze sprzeciwienie się, w imieniu obywateli, każdej próbie łamania czy naginania prawa - usłyszeliśmy.
Przypomniał, że żyjemy w "niebezpiecznych czasach wojny tuż za naszą granicą, presji migracyjnej i napięć wewnętrznych". - Polska potrzebuje silnego przywódcy, prezydenta będącego prawdziwym patriotą, obrońcy polskiej racji stanu i strażnika polskich praw. Potrzebujemy osoby, która zna historię Polski, potrafi z niej wyciągać wnioski i wie, jak bronić naszego kraju - wskazał.
ZOBACZ: Kaczyński pytany o Nawrockiego. "Rozmawiałem z nim o tej przeszłości"
Jak nadmienił, wówczas nie będziemy musieli "obawiać się silniejszych", lecz sami staniemy się "coraz mocniejsi". - Potrzebujemy prezydenta, który potrafi podejmować decyzje w poczuciu odpowiedzialności za dobro wspólne, nie pod presją doraźnych interesów politycznych czy zewnętrznych wpływów. Takiego, który będzie wspierał polskie rodziny, chroniąc ich potrzeby i dobrobyt - uznał.
Andrzej Duda: Nowy prezydent musi mieć silny mandat społeczny
Według prezydenta nowa głowa państwa powinna również zabiegać o bezpieczeństwo kraju, modernizację armii, wzmacnianie granic i relacje międzynarodowe. Musi ponadto dbać, "by państwo zapewniało rozwój gospodarczy i zatrudnienie na godnych warunkach", jak również patronować "strategicznym inwestycjom ogólnopolskim", ale i "lokalnym projektom podnoszącym jakość życia w każdej gminie".
- Potrzebujemy prezydenta, który będzie strzegł godności obywateli, budując wspólnotę dumną ze swojej tożsamości i ponadtysiącletniej historii. To były fundamenty mojej polityki przez ostatnich 10 lat. Wierzę, że te wartości pozostaną drogowskazem także dla mojego następcy, bo to one decydują o sile i pomyślnej przyszłości Polski (...). Nowy prezydent RP musi mieć silny mandat społeczny pochodzący od narodu - dodał.
ZOBACZ: "Oddam ważny głos". Grzegorz Braun wskazał na kogo zagłosuje
Zaznaczył, że "im wyższa frekwencja" w II turze wyborów, "tym mandat prezydenta będzie silniejszy". - Zawsze podkreślałem, jak fundamentalne znaczenie mają wolne i uczciwe wybory. Zabiegałem, by frekwencja była najwyższa i cieszę się, że tak jest. Polacy są świadomi, że ich głos naprawdę ma znaczenie. Dziękuję wszystkim, którzy tak licznie poszli na wybory w I turze i jeszcze raz apeluję: weźmy udział także w II turze - mówił.
Andrzej Duda przemówił do Polaków. "Idźmy na wybory"
Kończący swoją kadencję Duda poprosił również Polaków, aby się "nie zniechęcać". - To nie brudne chwyty w kampanii, które niestety obserwujemy, powinny decydować o przyszłości Polski tylko obywatele, zgodnie ze swoimi przekonaniami. To my, Polacy, wybierzemy, kto stanie na czele naszego państwa (...). Idźmy na wybory, zachęcajmy do tego naszych bliskich, rodzinę, przyjaciół i sąsiadów, bo każdy głos się liczy - stwierdził.
Jego zdaniem "w prawdziwej demokracji silna jest ta władza, za którą stoi naród". - A naród przemawia przez wybory. Wybierzmy prezydenta, który będzie silny głosem swoich rodaków. Niech żyje Polska! - zakończył orędzie, jedno z jego ostatnich takich wystąpień podczas prezydentury.
II tura wyborów w niedzielę. Startują Trzaskowski i Nawrocki
W sierpniu zakończy się druga i ostatnia dopuszczalna przez Konstytucję RP prezydencka kadencja Andrzeja Dudy. Na najwyższym urzędzie w państwie zastąpi go jeden z kandydatów, którzy dostali się do II tury wyborów.
Nową głową państwa zostanie albo Rafał Trzaskowski, obecny włodarz Warszawy, który reprezentuje Koalicję Obywatelską, albo kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Do urn Polacy pójdą w niedzielę 1 czerwca. Lokale wyborcze będą otwarte od 7:00 do 21:00. Gdy zostaną zamknięte, a cisza wyborcza się zakończy, poznamy sondażowe wyniki exit poll przygotowane przez Ipsos na zlecenie Polsatu, TVP oraz TVN.
Czytaj więcej