Katastrofa lotnicza w Korei Południowej. Samolot należał do armii

W Korei Południowej doszło do katastrofy lotniczej. Jak informują zagraniczne media, w mieście Pohang na południu kraju rozbił się samolot należący do marynarki wojennej. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby, dwie nie żyją.
Według informacji przekazanych przez południowokoreańską agencję Yonhap, która powołała się na relacje świadków zdarzenia, samolot rozbił się o wzgórze. "Dym wydobywa się ze zbocza góry" - wskazano.
Jeden z urzędników potwierdził agencji, że w katastrofie uczestniczył samolot marynarki wojennej, a na jego pokładzie znajdowały się cztery osoby. Agencja Reutera poinformowała, że odnaleziono ciała dwóch z nich.
Katastrofa samolotu w Korei Południowej. Armia potwierdza
Do katastrofy maszyny doszło o godz. 13:52 miejscowego czasu (ok. godz. 7:00 w Polsce), w mieście Pohang na południu kraju.
ZOBACZ: Katastrofa samolotu Cessna w USA. Doniesienia o ofiarach śmiertelnych
Media, powołując się na lokalne władze, podają, że na pokładzie znajdowały się łącznie cztery osoby. Samolot należał do marynarki wojennej Korei Południowej i był samolotem patrolowym.
Jak podała agencji Yonhap, południowokoreańska marynarka wojenna potwierdziła wypadek z udziałem wojskowej maszyny.
"Samolot patrolowy P-3 rozbił się w Pohang dziś po południu z czterema osobami na pokładzie" - poinformowano. "Ofiary są potwierdzane" - podano.
Czytaj więcej