Gadżety w studiu. Kandydaci zignorowali ustaloną zasadę

aktualizacja: Polska
Gadżety w studiu. Kandydaci zignorowali ustaloną zasadę
Polsat News
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki

Kandydaci na prezydenta, którzy wzięli udział w piątkowej debacie, zignorowali ustaloną wcześniej i zaakceptowaną przez ich sztaby zasadę. Chodzi o zakaz wnoszenia do studia telewizyjnego gadżetów.

Zobacz więcej

Zasady debaty pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim, które zostały wcześniej zaakceptowane przez ich sztaby, zabraniały m.in. wnoszenia do studia telewizyjnego gadżetów oraz telefonów komórkowych. 

 

Kandydaci na prezydenta postanowili jednak zignorować wcześniejsze ustalenia. Od początku debaty na pulpicie polityka KO stała bowiem flaga Polski. To przedmiot znany z poprzednich debat przedwyborczych.

 

- Cieszę się, że ta flaga jest ze mną, ta flaga, którą pan porzucił - powiedział Trzaskowski.

Wybory 2025. Polska flaga na debacie

W czasie kwietniowej debaty w Końskich Karol Nawrocki postawił na swojej mównicy flagi biało-czerwoną i tęczową. Tą drugą przekazał Rafałowi Trzaskowskiemu. Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat powiedziała chwilę później: - Chciałam zaproponować Rafałowi Trzaskowskiemu, bo właśnie widziałam, że schował tęczową flagę, ja się jej nie wstydzę, chętnie ją od pana przejmę.

 

ZOBACZ: "Wolę Sorosa niż Orbana". Trzaskowski nie wyklucza pozwu [RELACJA NA ŻYWO]

 

Kilka tygodni później, podczas debaty organizowanej przez "Super Express", Trzaskowski zaprezentował biało-czerwoną flagę, tłumacząc, że to flaga, którą "pan Nawrocki przyszedł na debatę do Końskich, a później jak zgasły światła, porzucił ją na sali".

 

- Wszyscy wiemy, co to oznacza porzucić flagę na placu boju, każdy to wie z historii Polski - podkreślił kandydat KO. - Flagi się po postu nie porzuca i dlatego ją dzisiaj tutaj mam - dodał.

Wybory prezydenckie w Polsce. "Wiemy, co to oznacza porzucić flagę"

Interia skontaktowała się z przedstawicielem sztabu Karola Nawrockiego, by zapytać o komentarz do sytuacji.

 

ZOBACZ: Trzaskowski na debatę przyniósł flagę, uderzył w Nawrockiego. Jest odpowiedź sztabu


"Zwinęli, gdy nie patrzyliśmy", "Zwinęli i kombinują" - przekazała jedna z osób ze sztabu kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.

 

Redaktor naczelny Interii Piotr Witwicki zamieścił zdjęcie wykonane po debacie w Końskich. Przedstawia ono ekipę telewizji Polsat pracującą przy tym wydarzeniu. W tle widać stanowiska kandydatów, a na tym, które zajmował Karol Nawrocki, stoi flaga.

Debata prezydencka. Karol Nawrocki pokazał zdjęcie

Karol Nawrocki również użył podczas debaty jednego gadżetu. Było to zdjęcie na którym był Trzaskowski oraz mężczyzna z oczami zasłoniętymi czarnym paskiem.  

 

- Mam dla pana prezent. Pan mówi o różnych gangsterach. Zapomniał pan o "pedofilu z Targówka". Jak pan spojrzy policjantom w oczy, jak przekazał mu pan 400 tys. złotych? - zwrócił się do rywala Nawrocki. 

 

Trzaskowski odpowiedział, że zdjęcia z nim robią sobie setki tysięcy ludzi, którzy nie są jego znajomymi. Natomiast Nawrocki - jego zdaniem - chwalił się znajomościami "z ludźmi z półświatka". Kandydat KO podkreślił, że był wielokrotnie prześwietlany "w każdy możliwy sposób, bo startował w kilku innych wyborach".

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie