"Różnica kosmetyczna". Nawrocki rozpoczął kampanię przed II turą

Polska
"Różnica kosmetyczna". Nawrocki rozpoczął kampanię przed II turą
PAP/Adam Warżawa
Karol Nawrocki w Gdańsku

- Widzimy, że ta różnica już wczoraj była kosmetyczna. Dobre poparcie kandydatów prawicowych, konserwatywnych, więc to daje głęboki optymizm przed II turą, - powiedział dziennikarzom Karol Nawrocki w Gdańsku. Kandydat PiS od 6 rano zaczął spotykać się z mieszkańcami tego miasta i zachęcał ich do poparcia go w II turze wyborów prezydenckich.

Zobacz więcej

Karol Nawrocki przed 6 rano zaczął spotykać się z mieszkańcami Gdańska. Kandydat wspierany przez PiS rozdawał przechodniom wypieki. Udzielił też krótkiej wypowiedzi dziennikarzom.

 

ZOBACZ: Zagraniczne media o wyborach w Polsce. "Trudne zadanie przed Trzaskowskim"

Nawrocki: Wstaliśmy w dobrych humorach 

- Widzimy, że ta różnica już wczoraj była kosmetyczna. Dobre poparcie kandydatów prawicowych, konserwatywnych, więc to daje głęboki optymizm przed II turą, wiem ile energii jeszcze mam. Myślę, że dzisiaj wstaliśmy w bardzo dobrych humorach - powiedział prezes IPN.

 

ZOBACZ: Wyniki wyborów prezydenckich. Są dane z zagranicy

 

Nawrocki powiedział, że wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich to "na pewno żółta kartka dla rządu Donalda Tuska". - Czerwoną kartkę zobaczy 1 czerwca, po wynikach II tury - podsumował. 

"Ta kampania wyborcza przejdzie do historii"

 

Nawrocki stwierdził, że  "będzie to kampania wyborcza, która przejdzie do historii Polski z tymi wszystkimi skandalami wokół równości wyborów". Wytłumaczył, że jego zdaniem "instytucje i media wskrzesiły projekt Rafała Trzaskowskiego".

 

ZOBACZ: Polonia zdecydowała. Tak głosowano w USA

 

- Bo w normalnych warunkach to chyba cała Polska widziała, że Rafał Trzaskowski jest kandydatem, który nie daje rady - wyjaśnił.

 

Kandydat wspierany przez PiS powiedział podczas swojego wystąpienia, że jednym z priorytetów jego ewentualnej prezydentury będzie polityka zagraniczna.

 

- Niemcy muszą nas traktować jak partnera. Wiemy, że są  niesymetryczne kontrole na granicy niemieckiej, ale mamy też problem z wykorzystywaniem naszych rzek. Niemcom można więcej, nam można mniej. Na to jest jedno lekarstwo. Kanclerz Niemiec traktuje dziś polskiego premiera i sam polski premier Donalda Tusk daje się traktować w ten sposób, że nie jest partnerem dla Niemiec - powiedział

 

 

Mateusz Balcerek / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie