Rosja pręży muskuły na Bałtyku. Okręty ćwiczą "polowanie"

Rosyjskie okręty przeprowadziły ćwiczenia taktyczne, które polegały na poszukiwaniu i niszczeniu wrogich jednostek - przekazała w komunikacie Flota Bałtycka. Prokremlowska agencja RIA dodaje, że marynarze uczyli się "polować" na okręty podwodne.
Biuro prasowe Floty Bałtyckiej wskazuje, że w manewrach udział wzięły dwie korwety - ścigacze okrętów podwodnych. Miejscem ćwiczenia były "poligonie morskie na Morzu Bałtyckim".
Rosjanie przeprowadzili "symulowane użycie uzbrojenia do zwalczania okrętów podwodnych". Marynarze uczyli się też śledzić wrogie jednostki i manewrować w celu ich zniszczenia.
Flota Bałtycka podała, że przećwiczono symulowane użycie torped, bomb głębinowych oraz dronów kamikadze.
Rosyjskie okręty na Bałtyku. Pomagały im śmigłowce
"Podczas ćwiczeń zwalczania okrętów podwodnych, marynarze ćwiczyli (...) we współpracy ze śmigłowcami zwalczania okrętów podwodnych KA-27 lotnictwa morskiego Floty Bałtyckiej" - dodano w oświadczeniu.
ZOBACZ: Rosjanie zaatakowali autobus z cywilami. Nie żyje co najmniej dziewięć osób
W manewrach wykorzystano okręty proj. 1331M "Zelenodolsk" i "Kazaniec". Są przeznaczone do poszukiwania, śledzenia i niszczenia okrętów podwodnych w strefach przybrzeżnych i przybrzeżnych. Uzbrojone są w systemy artylerii przeciwlotniczej AK-176 i AK-630, wyrzutnie rakiet RBU-6000 i wyrzutnie torped kalibru 533 mm.
Zgodnie z opisem przedstawionym przez agencję RIA, okręty posiadają też nowoczesne systemy hydroakustyczne.
Czytaj więcej