Afera ws. finasowania kampanii wyborczej. Prezydent zwrócił się do szefa ABW

Prezydent Andrzej Duda, za pośrednictwem Małgorzaty Paprockiej, zwrócił się do szefa ABW, aby wyjaśnić sprawę finansowania spotów, pojawiających się w mediach społecznościowych. - Te kwestie nie mają nic wspólnego z poglądami politycznymi (...). To musi być transparenty proces - powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta.
W ostatnich godzinach przed ciszą wyborczą, Małgorzata Paprocka - szefowa Kancelarii Prezydenta RP poruszyła temat finansowania kampanii reklamowych, które pojawiły się w ostatnim czasie w mediach społecznościowych. Jak przekazała Wirtualna Polska, materiały miały być finansowane z zagranicy i obrażały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena.
Andrzej Duda zwrócił się do szefa ABW
Paprocka powiedziała, że doniesienia o "nielegalnych działaniach" w zakresie finansowania kampanii wyborczych są bardzo niepokojące i Andrzej Duda postanowił zareagować.
ZOBACZ: Sztab Trzaskowskiego zawiadamia prokuraturę. "Masowa akcja dezinformacji"
- Zdaniem pana prezydenta te kwestie muszą być zostać wyjaśnione. To musi być proces transparentny. Te kwestie nie mają nic wspólnego z poglądami politycznymi - powiedziała, dodając, że jest interes nie tylko wszystkich kandydatów startujących w wyborach, także obywateli Polski.
Prezydent, za pośrednictwem Małgorzaty Paprockiej zwrócił się w tej kwestii do szefa ABW - płk. Rafała Syrysko.
Wyjaśnienie jeszcze przed wyborami
- Mając te wątpliwości na uwadze, prezydent zobowiązał mnie do wystąpienia do szefa ABW o niezwłoczne przedstawienie informacji o wiedzy ABW - jeszcze dziś, przed rozpoczęciem ciszy wyborczej. Dlaczego do ABW? Bo to jest agenda państwowa, która wśród działań ma także rozpoznawanie i przeciwdziałanie czynom, które godzą w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa - dodała.
ZOBACZ: Apel Andrzeja Dudy przed wyborami. "Nie wskazujemy tylko głowy państwa"
Prezydent oczekuje, że sprawa zostanie wyjaśniona jeszcze dziś, przed rozpoczęciem ciszy wyborczej. Szefowa Kancelarii Prezydenta zwróciła także uwagę na "ataki" na Sąd Najwyższy, który uznaje po wyborach, uch wyniki.
- Widzimy ten proces od wielu, wielu miesięcy. Kolejny raz kwestionowany jest Sąd Najwyższy. Kolejny raz do słów sąd, czy sędzia dokładane są różnego rodzaju niegodne przymiotniki. To Sąd Najwyższy będzie stwierdzał prawdziwość nadchodzących wyborów - powiedział.
Czytaj więcej