"Nie wystarczył jeden, ona jest warta czterech". Romantyk w rękach policji

Nie wystarczył jeden bukiet, bo ona jest warta aż czterech! - tłumaczył policji 63-latek z powiatu świdnickiego. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, bo urodzinowy prezent "zorganizował" dla swojej ukochanej w sposób nielegalny. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Do nietypowej sytuacji doszło we wtorkowy poranek w Świdnicy. Wówczas policjanci otrzymali informację o wybiciu szyb w kwiatomacie i kradzieży czterech bukietów.
Funkcjonariusze szybko ustalili sprawcę. Jak przekazała asp. Magdalena Ząbek, oficer prasowy KPP w Świdnicy, okazał się nim 63-letni mieszkaniec tego miasta. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy - miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
ZOBACZ: Lublin: Drogowy romantyk ukarany mandatem. Auto nie nadawało się do jazdy
Zniszczył kwiatomat i ukradł bukiety. Grozi mu 10 lat więzienia
W rozmowie z policjantami "niepoprawny romantyk" przyznał się do winy. Tłumaczył, że jego ukochana miała urodziny, a on chciał jej zrobić niespodziankę. Stwierdził, że "nie wystarczył jeden bukiet, bo ona jest warta, aż czterech!".
Partnerka 63-latka nie kryła zaskoczenia sprawą. Wszystkie bukiety przekazała policji.
Straty właścicielka kwiatomatu wyceniła na 7,5 tys. zł. 63-latek usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej