Ptasi recydywista. Kaczka namierzona przez fotoradar

Szwajcarski radar drogowy na jednym ze zdjęć uchwycił... kaczkę. Ptak leciał z prędkością 52 km/h - blisko dwukrotnie więcej niż pozwalają na tym odcinku przepisy. Co więcej, okazało się, że dokładnie siedem lat wcześniej, w tym samym miejscu także przyłapano kaczkę, która za nic miała sobie szwajcarskie prawo.
Do zdarzenia doszło w mieście Köniz w kantonie Berno w Szwajcarii. 13 kwietnia 2025 roku jeden z fotoradarów zrobił zdjęcie w strefie z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Ku zdziwieniu funkcjonariuszy na zdjęciu nie było żadnego auta, ani nawet roweru. Prędkość przekroczyła kaczka.
Szwajcaria. Kaczka przekroczyła prędkość
Urząd miasta Köniz przekazał, że nie jest to pierwsza taka sytuacja. Dokładnie siedem lat wcześniej, ten sam fotoradar uchwycił kaczkę, która frunęła z taką samą, zwiększoną prędkością. "Kaczka jest notorycznym przestępcą i recydywistą" - dodano żartobliwie.
Historia została opisana w dzienniku Berner Zeitung. Wieku czytelników wątpiło, że zdjęcie jest prawdziwe. Zarzucano dziennikarzom oraz funkcjonariuszom manipulację w programach do edycji zdjęć lub nawet korzystanie z AI.
ZOBACZ: Napad na jubilera w Kępnie. Trwa policyjna obława
Władze miasta także poinformowały, że rozważały, czy całe zajście nie jest spóźnionym żartem primaaprilisowym. Policjanci zapewniają, że nie.
"Zdaniem inspektoratu policji niemożliwe jest, aby doszło do manipulacji obrazu lub systemu radarowego. Komputery są corocznie kalibrowane i testowane przez Szwajcarski Federalny Instytut Metrologii (METAS), a zdjęcia są plombowane" - przekazują w mediach społecznościowych władze gminy Köniz.
Czytaj więcej