Nocne oświadczenie Władimira Putina. Propozycja bezpośrednich negocjacji

Świat
Nocne oświadczenie Władimira Putina. Propozycja bezpośrednich negocjacji
PAP/EPA/YURI KOCHETKOV / POOL
Władimir Putin

Władimir Putin w nocy z soboty na niedzielę wydał oświadczenie dla mediów. - Proponujemy, aby władze Kijowa wznowiły przerwane negocjacje - przekazał. Rosyjski przywódca zaproponował, by spotkanie odbyło się w czwartek, 15 maja w Turcji.

Władimir Putin w oświadczeniu przypomniał, że w ostatnich dniach wizytę w Rosji złożyło wielu przywódców. Jak zaznaczył, znaleźli się wśród nich także europejscy liderzy. 

 

- Prędzej czy później zaczniemy zmierzać w kierunku przywrócenia relacji z Europą - ocenił Putin, cytowany przez agencję Reuters.

Władimir Putin zaproponował rozmowy bezpośrednie w Turcji

W trakcie oświadczenia rosyjski przywódca odniósł się także do wojny w Ukrainie. Przypominał, że w ostatnich tygodniach dwukrotnie ogłaszał zawieszenie broni w Ukrainie - podczas świąt Wielkanocnych i od 7 do 10 maja. Zdaniem Putina "inicjatywy zawieszenia broni były wielokrotnie sabotowane przez Kijów". 

 

- Kijów w ogóle nie odpowiedział na propozycję zawieszenia broni złożoną przez Rosję. Kijów próbował atakować granice Rosji pięć razy w ciągu trzech dni zawieszenia broni - mówił, oskarżając Ukrainę. 

 

ZOBACZ: Kreml zmienia zdanie ws. deklaracji z Kijowa. "Przemyślimy"

 

Władimir Putin zaproponował, by bez warunków wstępnych wznowione zostały bezpośrednie rozmowy z Ukrainą. Oświadczył, że mogą się one odbyć w czwartek, 15 maja w Turcji. Jak zapowiedział, porozmawia na ten temat z tureckim prezydentem. Zaznaczał jednak, że Recep Tayyip Erdogan wielokrotnie oferował swój kraj, jako miejsce dla rozmów między Rosją a Ukrainą. 

 

- Proponujemy, aby władze Kijowa wznowiły bezpośrednie negocjacje, które przerwały pod koniec 2022 roku. Proponujemy rozpocząć je bezzwłocznie 15 maja w Stambule - mówił. 

 

- Nigdy nie rezygnowaliśmy z dialogu ze stroną ukraińską. Przypomnę jeszcze raz. To nie my zerwaliśmy negocjacje w 2022 roku. Zrobiła to strona ukraińska - oświadczył. - Ukraina teraz musi zadecydować - dodał. 

 

Podczas wypowiedzi dla mediów rosyjski przywódca nie odniósł się do ataków prowadzonych przez rosyjską armię na terytorium Ukrainy w trakcie trwania rzekomych rozejmów. Nie wspomniał także, że po zaproponowaniu przez Kreml zawieszenia broni na trzy dni w maju, prezydent Ukrainy Wołodymyr Złeński chciał, by rozejm został wydłużony do 30 dni. 

anw / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie