Brutalny atak na kampusie UW. "Odnotowaliśmy dziwne zachowania"

- Odnotowaliśmy takie dziwne zachowania, że część osób kręciła sobie filmiki, nagrywali całe zdarzenie - powiedział rzecznik szefa MSWiA Jacek Dobrzyński. Dodał, że "przerażające i niepokojące" jest to, że "mało kto chciał pomóc". Jednocześnie rzecznik pochwalił strażników pracujących na terenie uniwersytetu za szybką reakcję.
- Przez wiele lat byłem policjantem. Byłem na miejscu wielu zabójstw, wielu tragedii. Takiego tragicznego zdarzenia nie przypominam sobie w historii mojej służby - powiedział rzecznik prasowy szefa MSWiA Jacek Dobrzyński.
Dodał jednak, że "martwi go" fakt, że "masa osób, które były świadkami zdarzenia, nie podjęła interwencji".
- Odnotowaliśmy takie dziwne zachowania, że część osób kręciła sobie filmiki, nagrywali całe zdarzenie. Jest to najbardziej przerażające i niepokojące, że mało kto chciał pomóc - stwierdził.
Uniwersytet Warszawski. Atak na kampusie. "Ochroniarze obezwładnili napastnika"
Dobrzyński potwierdził, że na miejscu zdarzenia interweniował funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który przebywał na terenie kampusu UW razem z Adamem Bodnarem. Pochwalił również działanie straży uniwersyteckiej.
ZOBACZ: Atak na UW. Bodnar: Byłem na terenie kampusu w momencie zdarzenia
- Służba ochronna uniwersytetu zachowała się bardzo profesjonalnie. Dwóch ochroniarzy obezwładniło mężczyznę, był tam też funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa. Po szybkim poinformowaniu policja też przyjechała na miejsce i dlatego napastnik został zatrzymany - podsumował rzecznik.
Uniwersytet Warszawski. Zbrodnia na kampusie. Sprawcą 22-latek
W środę o godz. 18.40 na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do tragicznego w skutkach ataku.
ZOBACZ: Tragedia na UW. Rektorowi łamał się głos. "Zginęła matka trójki dzieci"
Sprawca zaatakował siekierą portierkę w okolicy Audytorium Maximum. 53-letnia kobieta zginęła na miejscu. Młody mężczyzna rzucił się także na próbującego interweniować ochroniarza, który został ciężko ranny. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że życiu strażnika nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napastnikiem okazał się być 22-letni Polak, student III roku.
Czytaj więcej