Indie zaatakowały Pakistan. Chodzi o ostrzał rakietowy

Indie zaatakowały Pakistan rakietami w kilku lokalizacjach - przekazał rzecznik pakistańskiego wojska. Indyjska armia potwierdziła ataki. Jak przekazano, celem uderzenia nie były żadne obiekty wojskowe. Rzecznik pakistańskiego wojska zapowiedział odwet i poinformował o co najmniej trzech zabitych i 12 rannych.
Indyjskie siły zbrojne rozpoczęły "Operację Sindoor", uderzając w dziewięć obiektów w Pakistanie i okupowanym przez Pakistan Dżammu i Kaszmirze - poinformował rząd w środowym oświadczeniu. "Nasze działania były ukierunkowane, wyważone i nie miały charakteru eskalacyjnego" - dodano.
Agencja Reutera przekazała, powołując się na słowa rzecznika pakistańskiej armii, że "Pakistan odpowie na ataki Indii".
Wcześniej informowano, że w rejonie pakistańskiego Kaszmiru słyszane były eksplozje w pobliżu gór wokół miasta Muzaffarabad. "Po eksplozjach w mieście nie było prądu" - przekazano.
Indie uderzyły w Pakistanie. "Obiekty wojskowe nie były celem ataków"
Celem uderzenia według władz w New Delhi była infrastruktura terrorystyczna w Pakistanie oraz kontrolowanym przez Pakistan Dżammu i Kaszmirze.
"Żadne pakistańskie obiekty wojskowe nie były celem ataków" - przekazano Indyjskie Siły Zbrojne.
ZOBACZ: Inwazja Indii jest "nieuchronna". Minister obrony Pakistanu ostrzega
Eskalacja napięć między sąsiednimi państwami nastąpiła po ataku terrorystycznym, do którego doszło 22 kwietnia w okolicach miasta Pahalgam. Śmierć poniosło 26 mężczyzn, a 17 zostało rannych.
Indie oskarżyły Pakistan o odpowiedzialność za ten akt terroru, który określiły jako "najbardziej śmiercionośny atak na cywilów w regionie od 2000 r.". Pakistan natychmiast odrzucił te oskarżenia, a premier Sharif uznał je za "bezpodstawne". Premier Indii Narendra Modi obiecał ścigać "terrorystów" i ich wspólników "do końca świata".
Po ataku w Kaszmirze Indie zidentyfikowały jako Pakistańczyków dwóch bojowników podejrzanych o dokonanie zbrodni. Islamabad zaprzeczył, jakoby miał odegrać jakąkolwiek rolę w zamachu i wezwał do neutralnego śledztwa. Od tego czasu na linii rozgraniczenia między oboma krajami w spornym regionie Kaszmir nieustająco dochodzi do wymiany ognia.
ZOBACZ: Wzrost napięcia między atomowymi mocarstwami. Wymiana ogania na granicy Indii i Pakistanu
Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała do obu posiadających broń jądrową krajów o "maksymalną powściągliwość". Podobne stanowisko przedstawiły władz Chin. Arabia Saudyjska poinformowała, że podejmuje "działania mające na celu uniknięcie eskalacji", a Iran oraz Szwajcaria zaproponowały mediację.
Zamieszkany głównie przez muzułmanów Kaszmir należy częściowo do Indii, a częściowo do Pakistanu, ale oba kraje wysuwają roszczenia do całości regionu. Od 1989 r. w indyjskim Kaszmirze trwa antyindyjska rebelia, która kosztowała już życie dziesiątki tysięcy osób. O jej wspieranie Indie oskarżają Pakistan.
Czytaj więcej